[Zwrotka 1]
Ta, znowu o tym samym, że były wielkie plany na zmiany
I myślę o tym, co by było gdyby
My już w ogóle się nie znamy, lecz Nas wszystkie moje rany
Stany i wiesz co mi w życiu pozmieniało tryby
Ta niechęć życia w ukryciu
Myśl o byciu wielkim i ta chęć tu bycia wielce podziwianym, ja
Jak ten ludzik na księżycu, bo w miłości i w życiu
Najgorzej jest chyba zostać zapomnianym, wiesz?
I wiem, że chciałaś być ze mną, do śmierci iść w ciemno
Ten numer jest Tobie dedykowany, ja
W głowie już pustkę mam, nie wiem czy to słusznie gram
Pierwszy raz w życiu rymuję czasownikami, wiesz?
I gówno wiem o emocjach, jak u małego chłopca
U mnie stan ten jest zachwiany bardzo mocno, i
Nie wiem już jak mam dorosnąć
Nie pytaj czy jest opcja, więc może tu po prostu zaśpiewamy
[Hook](x2)
Nie myślę o tamtych latach
I wszystkie błędy sobie wybaczam
Bo można wiele zapłacić i siebie zatracić
Dziś już nie będę do tego wracał
[Zwrotka 2]
Ostatnio mało śpię, mało jem
Mało chcę czegokolwiek, pracuję jak maszyna już
Tak, wiedziałem, że to pojmiesz, nie pytaj czy to dobre
Czy uzależniła mnie adrenalina, już
Uzależniła w chuj mnie ogólnie
Gdzie pójdę, to puls chcę czuć mocno na szyi
W klubie znów pluć chcę do majka, na wkurwie
Ambicje moich bliskich dość mocno zraniły, wiesz?
I wcale nie jest mi przykro, bo jestem egoistą
A przed oczami błysnął mi wyższy cel
I poświęciłem wszystko, by wyjść stąd
Z ideami nie ciągnęło mnie, kurwa, do wyższych sfer
Mam idee, idę z nimi, znowu nowe piszę CD
Dziwię się, że Ty się dziwisz, bo dla mnie to wszystko
Zostawiam przeszłość za sobą, chcę mieć niebo
Nad głową, zaśpiewajmy tu za to, żeby Nam wyszło
[Hook](x2)
Nie myślę o tamtych latach
I wszystkie błędy sobie wybaczam
Bo można wiele zapłacić i siebie zatracić
Dziś już nie będę do tego wracał [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]