{Intro}
Połowa raperów chce zabłysnąć paskiem Gucci
Żaden z nich nie wierzył ze to ja wyjdę na ludzi
Padawan sukcesu dzisiaj lecę jak anakin
Miałem głowę w chmurach dziś dotykam ich stopami
{Refren}
Czuje zapach wanilii to nie wunderbaum
Gonie za marzeniami, gdzie mnie poniesie wiatr
Opuściłem ramy, dostrzegłem więcej barw
Odkąd już nie nie gonie za ta femme fatale
{Zwrotka}
Tajson ten w za dużej bluzie
Miał skończyć na śmietniku albo najebany w budzie
Wszędzie za plecami źle mówili o mej muzie
Ja tylko ją kochałem, ranili moje uczucie
Środa 3:05, ja na wódzie albo grudzie
Boję się ciemności więc zapalam światło w głowie
Nie przejmuj się opinią bo Tajson wiesz ze możesz
Chce zarobić cash, przezwyciężyć paranoje
Przepis miałem na tacy ale nie wierzyłem menu
Stawiałem na sobie krzyżyk jak 21 Savage
Te dawne marzenia cały czas zamieniam w plany
Zostanę hokage jak Naruto Uzumaki
Dziś polewamy łychy, premiera mojej płyty
Wychodzę z wersji beta, słuchaj mnie na vanilli
Swoim nowym stylem chce krytyków wbijać w szok
Żeby z uśmiechem na ustach moc przywitać nowy rok
{Bridge}
Nowy rok, nowy rok, nowy rok, nowy rok, nowy rok, nowy rok, nowy rok, nowy rok
{Refren}
Czuje zapach wanilii to nie wunderbaum
Gonie za marzeniami, gdzie mnie poniesie wiatr
Opuściłem ramy, dostrzegłem więcej barw
Odkąd już nie nie gonie za ta femme fatale, femme fatale