[Verse 1]
Nigdy nie byłem wzorem, skasuj
Rozwiązaniem jestem, łaku
Naliczam moment tych leszczy wierz mi
Nawet nie widze ich bo szkoda czasu
żaden problem, gram w to dalej
Strzelam punchami jak wbijam na rynek
To jest obłęd, grać jak Paweł
Mam te plecy bo ich wyprzedziłem
Oni chcieli żebym przestał, gram jak hejnał
Bestia napędza mnie, lece jak air france
Typie odbij, mam cie za leszcza
Na piedestał wbije i przelicze ten hajs
Wersy bolą bo nawijam prawde
łycha z colą i palony gra** jest
Problem jakiś to podjade z gangiem
Ty pod nogi zerkaj bo śliski jest parkiet
Stawiam powoli tu każdy krok
Po becel wpadne jak zacznie sie noc
Utarg nie wypadnie mi nigdy z rąk
Tryb samolotowy gdy wchodze na oś
Nie podbijaj bo nie jesteś stąd, robie ruchy by zgarnąć sos
Mamy weed, mamy kwit, słysze krzyk, jebie ich, mamy wpływ, robie skit, wale prąd
[Hook]
Musze biec, chce już tylko cash
Oni znają mnie i poznają mnie
Musze biec, chce już tylko cash
Próbuj podbić psie, wszystko black on black
[Verse 2]
Ona mówi do mnie psie?
Kundel bury bo wczoraj penetrowałem wszystkie dziury jej
Nie chciałem nic a sama oddała sie
Dałem jej w pysk a mówi mi dżentelmen
Zdejmuje ścierwa jak blisko panoszą sie
Chcieliby być zawsze blisko przy mnie
Kara cie czeka jak o nas gadałeś z psem
Wysyłam strzały i czekam na bitwe
Tak to gram na pętli, nie zostawiam reszty, gdy wchodze
A twój zgon bolesny, odbiłeś od reszty by donieść
Latam jak na piksach, jak cie pies już fiska no to sprawa przykra
Suko łap do pyska, żadna moja eks nigdy nie będzie ekskluzywna
[Hook] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]