[Zwrotka 1; Gimpson]
Nieodwracalnie się zmieniłeś
Wszyscy mi tak mówią
Nie odwracam się za siebie
Nie pasi kurwa trudno
Jeśli ci smutno, że zasuwam biegiem
Wciąż do przodu
Zmieniaj biegi szybciej
Używając samochodu
Uczucie głodu w sobie mam
Oprócz miski z jedzeniem
Zawsze gościu dbam
O swój rozwój osobisty
Oto listy rzeczy, których zrobić obiecałem
Obok tej samej długości
Wielki napis wykonany
Wcinam szamę czytam komentarze
Z rana takie hobby
Jest niedziela a ja znowu
Wole uczyć się niż modlić
Umysł przytomny
Do wojny zawsze gotowy
Tu byś posłuchał
Nawet jak przegaduje Jechowych
Co znów robi ten Działowy
Myślą tęgie głowy
Toczą o mnie się rozmowy
Takie przed monopolowym
Ludzi co przegrali życie
Wybierając prostą drogę
Ja dziś idę wciąż pod górę
Z dumą niosąc w górze głowę
[Refren; Gimpson]
Śmiej się za plecami
Ja się śmieje ostatni
Rzucać wyzwiskami
Umieją tylko przegrani
Nic mnie nie zatrzyma
Napierdalam tak nachalnie
Nabij na pal mnie
Wypale zaraz cię napalmem
Coraz lepiej, coraz żwawiej
Zmieniam się nieodwracalnie
[Zwrotka 2; Gimpson]
Wygląda na to że z każdym dniem
życia robię progres
Masz okres? to nonsens
Pal cygaro z wąsem
Po raz kolejny przeskoczyłem
Niech się spinają
Bo tak nie przeskakuje
Nawet jaggerso to majjerso
To wale dwa pytania raz
Nie jeden palant
I para gdyby jeszcze trochę zmalał
Na biedę stała chcieli by stać
Wozić się leszcze
Szkoda że na budowę cegieł
Nie mają jeszcze
Pomniki to nie dla mnie
Ja do przodu się poruszam
Bo nikim innym nie będę
Gram jak gra mi dusza
Maniak na twych uszach
Muszę biec do przodu
Ganiać myślą
Od chorusa aż do rzymskich bogów
Globu mi nie starczy
Rozpiera mnie ambicja
Wrogów mimo tarczy ignorancji
Niszczy moja erudycja
Dobra dykcja i za punchem punch
Tutaj przystań
I jak ci zagram kurwo tańcz
[Refren; Gimpson]
Śmiej się za plecami
Ja się śmieje ostatni
Rzucać wyzwiskami
Umieją tylko przegrani
Nic mnie nie zatrzyma
Napierdalam tak nachalnie
Nabij na pal mnie
Wypale zaraz cię napalmem
Coraz lepiej, coraz żwawiej
Zmieniam się nieodwracalnie
[Zwrotka 3; Gimpson]
Nie jeden został z tyłu za mną
Jebany pedał
Wiedzę zdobywałem ciężką pracą
On jej nie miał on oniemiał
Bo na przemiał poszedł
Razem z bandą durni
Co myślała że po studiach
Ich ktoś zatrudni
Haa bo pierdolne
Co za głupoty
Nie banknoty czekają na ciebie
Tylko trzonek szczoty
Którą robisz starcie teraz
Bo już na starcie wolałeś
Pójść nie raz w melanż
Więc przegrywasz
Każde starcie
Mam cie właśnie tutaj
Zaciskaj nadgarstki
Mam cię tu gdzie ty mnie miałeś
Na początku tej szesnastki
Naparstki se nagładaj
I tak zaboli to co powiem
Bo Gimpson się kurwa
Z nikim nie pierdoli
Mimo dobrej woli
I chęci szczerych niezwykle
żyjemy ze sobą jak
Wolni i Korwin Mikke
To przykre lecz teraz
Strzelam cię z liścia
Jako dobry wujek
Radze ci uciekać
Czesław Kiszczak
[Refren; Gimpson]
Śmiej się za plecami
Ja się śmieje ostatni
Rzucać wyzwiskami
Umieją tylko przegrani
Nic mnie nie zatrzyma
Napierdalam tak nachalnie
Nabij na pal mnie
Wypale zaraz cię napalmem
Coraz lepiej, coraz żwawiej
Zmieniam się nieodwracalnie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]