[Zwrotka 1
Moment, w którym dopada człowieka zmęczenie
Moment, w którym powoli gubi się znaczenie
To jest moment, w którym spokojnie zamykam oczy
Po to by móc złapać oddech, tlen w organizm wtłoczyć
Każdy wdech kierowany jest wpierw do przepony
To po nim człowiek dochodzi właśnie do samokontroli
Potem wdech ten wypełnia całe moje płuca
I czuje jak tlen po organizmie się rozrzuca
Potem tlen ten przytrzymuje mocno w sobie
I wiem znów o co chodzi, już rozjaśnia mi się w głowie
Potem wydech, opuszcza powoli klatę piersiową
To jak wydech, z ulgą bym mógł chwilę tu odpocząć
Na wydechu poczekam chwilę zawieszony w próżni
Bez pośpiechu, bo w ten sposób da chwilę się wydłużyć
Nic nie musisz, czujesz jak powraca równowaga
Jak się dusisz w tym, to właśnie oddech w tym pomaga
[Refren]
Wdech, każdy wdech jest na wagę złota
Czysta energia, dar od samego Boga
Tlen, bezpośrednio ciało odżywia
Gdy wstrzyma się ten wdech, można też i czas zatrzymać
Wydech, jakby nasze całe ciało oczyszczał
Razem z wydechem, całe ciało zło opuszcza
Wydech, który jest też w ciele wstrzymywany
Dopełnia oddech, oddech kontrolowany
[Zwrotka 2]
Moment, gdy człowiek się czuje zrelaksowany
A moment, gdy człowiek jest już zregenerowany
Dzieli moment i człowiek nie musi się nigdzie spieszyć
To jest moment, w którym człowiek zaczyna w życie wierzyć
Jeden moment i człowiek zaczyna wszystko pojmować
I to w moment, odkąd zaczął oddech kontrolować
W jeden moment, wszystko znów się ułożyło w całość
To ten moment, w którym ciało już się zrelaksowało
Czas na umysł, zostało w głowie jeszcze wiele myśli
Ten sam oddech, wiesz, że też może umysł oczyścić
Na spokojnie, skoncentrowany na swym oddechu
Czekam aż to do mnie dojdzie, oddycham bez pośpiechu
Bez stresu, w głowie człowiek znajdzie swoją odpowiedź
Bez stresu, z Bogiem w sercu człowiek poradzi sobie
W powietrzu jest światło, które ciało przenika
Oddychać jest łatwo, więc czemu mam nie pooddychać?
[Refren]
Wdech, każdy wdech jest na wagę złota
Czysta energia, dar od samego Boga
Tlen, bezpośrednio ciało odżywia
Gdy wstrzyma się ten wdech, można też i czas zatrzymać
Wydech, jakby nasze całe ciało oczyszczał
Razem z wydechem, całe ciało zło opuszcza
Wydech, który jest też w ciele wstrzymywany
Dopełnia oddech, oddech kontrolowany
[Zwrotka 3]
Wdech, liczę do czterech ten tlen wdychając
Trzymam ten wdech, też do czterech odliczając
Wydech, dalej liczę do czterech bez przerwy
I też ten wydech trzymam, aż jest też te cztery
Tak te cztery, oddechy na minutę mi wystarczy
Nie ma co być pazernym, nie ma co z tym walczyć
Ten sam oddech ma moce zdolne do regeneracji
Wiem, że to podobno jest do prostej medytacji
Wygodnie jest usiąść gdzieś i odetchnąć w spokoju
Zamiast kłócąc się, ruszać znów do kolejnego boju
Zależy od nastroju, w jakim będziesz się znajdować
Teraz zrozum, że nastrój ten da się kontrolować
Ten sam tlen rozprowadź po całym swym organizmie
I sam zobacz, jaka energia do ciebie przyjdzie
Możesz też wypróbować inne sposoby, ale zrób to
Poznaj oddech kwantowy, oddech, który stanowi źródło
[Refren]
Wdech, każdy wdech jest na wagę złota
Czysta energia, dar od samego Boga
Tlen, bezpośrednio ciało odżywia
Gdy wstrzyma się ten wdech, można też i czas zatrzymać
Wydech, jakby nasze całe ciało oczyszczał
Razem z wydechem, całe ciało zło opuszcza
Wydech, który jest też w ciele wstrzymywany
Dopełnia oddech, oddech kontrolowany [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Pono - Oddech lyrics
Album Wizjoner