[Zwrotka 1]
Jedna sprawa chodzi za mną czas dość długi
Od Komunii już nazywają mnie Gruby
Mama mówi: nie słuchaj, baw się z cyganami
W wiadrze zupa jest, mięsa nie możesz zostawić
Dziesięć lat na budzie i w polu ani minuty
Spadł mi brzuch, chłopaki, chyba na buty
Młode melanże - każdy lufa i pod stołem
Piję ósmy bronek i dopiero mrowi mi nogę
WF, WF, cwele się cieszą
Twarda w unihoka, ja nie wiem, który jest miesiąc
Skaczemy w dal, chłopaki, tu pozdrówa dla ryjów
Oni pięć metrów, ja chyba, kurwa, skaczę do tyłu
W osiem minut kilometr, kolo mamy życiówę
Przy siedmiu to dałbym wiarę, że dziś pofrunę
Płaczę nad grubym losem anima villis
Mam cztery strony ciała, ziomuś, to cztery gminy
[Refren x4]
Ja płaczę nad losem grubasa
I nie znam ciosów poniżej pasa