[INTRO - Tiger Bonzo]
Nie rozumiesz po polsku?
Że masz kurwa przeprosz publicznie?
Zrobić filmik, jak ja zrobiłem, pare minut temu?
A nie kurwa chłopakami - straszysz
Cieciu jebany!
Taka jest prawda!
Bo jesteś cieciem i będziesz, jak kurwa piszesz sms'y, kurwa
Mnie kurwa straszysz, znowu?
HE! Mam beke z ciebie właśnie
[Verse 1 - Napster]
Kto kurwa mówił o naszej grze, że to jak tu gramy nie sprzeda się
Nie szukam dziwki, pierdole fejm
Jak nie kosisz forsy, nie szanujesz sie
Chcesz mieć fory, to pierdol się
Nie chcesz kosy, to odpuść swag
Stres i te nerwy, paliłem bez przerwy
Jak kręciłem blanty, to jeden na łeb
Kiedy tylko mogłem, to ćpałem
Wyglądałem tak jakbym nie radził se z rakiem
Kupowałem weed, potem mieszałem go z haszem
U mnie taki mix wchodził codziennie przed spaniem
Nie pamiętam dni kiedy częstowałem kwasem
Pod powieką dziś, mam tylko czerwoną plamę
Rano tylko klin i po marlboro mdli
Pozamykałem drzwi i nie wróce już do ćpania
Mów że jestem nerd i trap life to nie dla mnie
Ale jak goniłem towar, ty o hajs prosiłeś matke
Mogłem pić, walić białe, mogłem iść i się wyszaleć
Zrobiłem to i nie wróce handlować znów towarem
Mam dość, tych ciot, co chcieliby wmówić mi prawdy
I chcieli bym umarł obdarty z tego co zdobyłem tutaj przed laty
Scena kończy się w tym roku, nie został nikt ciekawy
Oprócz Freshville, więc nie pytaj czyj ten rok jest już cały