[Intro: Rogal DDL]
Raz raz kurwo, ściągaj te kurwa gacie ty (co Ty zwariowałeś?) Ściągaj kurwa nie pierdol!
[Zwrotka 1: Rogal DDL]
Ściągaj gacie kurwa tyle w temacie
Kładę Ciebie na blacie, plecy paznokciem drapiesz
Za włosy łapię, w tył odchylam głowę
Ty zamykasz oczy, czujesz język na sobie
Uszy, szyja, dekolt, szampan
Rozchylam Ci usta i go wlewam do gardła
Wiem, że jesteś otwarta, wbijaj na stół, zegnij się w pół, w oczy patrz tu
Tak żebym czuł, że jesteś w to wczuta
Tak żebym czuł, że jesteś zepsuta
Tak żebym czuł, że chcesz się wyruchać
Nie chcesz się ruchać? Do widzenia!
Zapomnij nie ma dzisiaj wyjścia bez wejścia
Od rana podkręcasz, Twój głos to poezja
Twój krok to finezja, Twój look to esencja
Dla innych dup czuję jak młody Bóg
[Refren: Rogal DDL] (x4)
Ściągaj gacie (teraz? teraz!)
Nie ma co pierdolić, lecimy w dobry melanż
[Zwrotka 2: Damian WSM]
Ściągaj gacie mała, lecim w melanż
Jola to kontrola, ściągaj teraz
Pora na hardkora, nic na bezczela
Melanż, melanż, znowu niedziela
Najebany jak cholera, w głowie myśli sprośne
Mała w dół zrzucaj striny będzie kurwa radośnie
Mówiąc prościej jestem tutaj gościem specjalnym
Podejdę do tej sprawy w sposób naturalny
Najpierw się napijmy, a potem zapalmy
To nie miłosne filmy to p**nos realny
Nie jestem nachalny, Ty sama zrzucasz striny
Jest melanż się bawimy, cycki w górę dziewczyny
Miód, wóda, lód gruda rozkruszona
Usta cud, delikatne ramiona, delikatny biust
Nie bądź zaskoczona już jedziesz z tematem
Chcesz to będę chamem i zrobię z Ciebie szmate
[Refren: Rogal DDL] (x4)
Ściągaj gacie (teraz? teraz!)
Nie ma co pierdolić, lecimy w dobry melanż
[Zwrotka 3: Rogal DDL]
Ściągaj gacie kurwa tyle w temacie
Oprzyj się o parapet ja chętnie popatrzę
Jak jedziesz palcem i po udzie ścieka Twój sok namiętności, nie ma co czekać
Muszę już wjechać, dawaj choć bez
Walisz się fest, the best of the best
Odwróć się niech mój wzrok widzi wargę
Którą przegryzasz, trafiło na petardę
Tak więc nie żartem z Tobą pojadę
Od D do D do L to nie kurwa przypadek
Masz noc pełną wrażeń i wracasz po jeszcze
Bo kiedy Cię pieszczę na plegary dreszcze
I rośnie napięcie raz, dwa, trzy, trzy, dwa, raz
Szybko oddychasz, potem wybuchasz
Wiec kiedy Cię pytam, odpowiedz tak:
Voulez vous coucher avec moi!
[Refren: Rogal DDL] (x4)
Ściągaj gacie (teraz? teraz!)
Nie ma co pierdolić, lecimy w dobry melanż [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]