Żyt Toster - Niemili lyrics

Published

0 242 0

Żyt Toster - Niemili lyrics

[Zwrotka 1] Oni mili są oni są dla mnie mili kiedy coś chcą Numer jest pro,może sie dograsz się w wolnej chwili Chyba pomylililili adres, niby to nie kulturalne , a jakże Nie odpisuje od gości co dają zwrotki nadzwyczajnie marnie Bywam niemiły nie zawsze tak jest, chyba ,że ze mną zadrzesz błaźnie Wystawisz tu moją cierpliwość na próbę mierzoną w karatach # dan 12 999 pogotowie ratunkowe, jedzie po ciebie już pędzi po drodze Kogut na dachu - wiozą kolejną ofiarę urojeń ładuuj w nosa ład ładuj w nosa wacku - ładuj 200 , 300 , 500 bankrut, było kieszonkowe nie ma śladu Słaby idol - nie naśladuj go, Tanie Dranie robią tutaj sos Z twoich jaj - łatwo spieprzyć, słabe produkty # sos berneński I tak go zjesz, ugotowani jak w tvn Tanie Dranie nie są mili wcale, przepowiedziałem to jak Wróżbita Maciej Jestem Scorpionem jak Klaus Maine (Klaus Maine) Nie muszę być miły by słyszec od inych, że gram fajnie Ref (Jesteśmy!) Niemili niemili niemili niemili mili, ziom x4 [Zwrotka 2] Kiedy trafiam na ścianę głupoty, ograniczonych jak Berlin Wschodni Burzę go - rapowy Wrecking Ball , walę po garach jak Iggy Pop Nie siadam okrakiem na majku bwoy, to nie Hannah Montanah flow Rapowy savoir vivre, dobrze wiem kto nie wypada - Żyt Wszystkie nasze tracki to w chuj kozaki - łapiesz fakt ? Wasze possecuty to Pa**e-cuty - coś nie tak Nawet ten dj tnie pa**e-cutem , mój dj tnie jak laser Polski znak jakości w tym temacie - lepiej schowaj klaser Gram w grę, znasz mnie nie jestem no-lifem Nie jest to Tomb Rider Mixtape na zajawce... Kiedy z chłopakami tu chwytamy za mikrofon To Nie mogę się nadziwić tym wszystkim idiotom Ze spierdoliną, nie będzie miło – Tanie Dranie to jebane Pendolino Jedziemy na cała moc i choć tory są krzywe jak domy w Sopocie Pijemy przez całą noc ziom - nie myślimy co bedzie potem Podbija jakiś chłop dać props, leje mi kolejną bombę Wypijam ich chyba ze sto, po czym zawijam się stąd - odezwę się potem Nie jestem miły dla pijanych durni najebanych jakby pili wódę ze studni Dumni jak nigdy pijani w sztok, piję tam na ich koszt Po czym klepie po plecach tych zwłok, dopijam sok, mówię że będę leciał Lecę bo chcę - jak najdalej ,niemiłe nagranie – Tanie Dranie Ref x4