Zygson - Babilon lyrics

Published

0 303 0

Zygson - Babilon lyrics

[Refren x2] Jebany Babilon, przyszedłem by jebać go Już się pali stos, ważne by się nie dać, ziom Czasy wyjść z podziemia, nawinąć zwrotkę Dowiedzą się co myślę, bo znowu robię stopkę [Zwrotka 1] Miałem nagrać płytę, bo w sumie szczery z natury Lecz gdyby chodziło o dupy, to może miałbym cztery albumy Często bywam tam gdzie tłumy i jest dużo wódki A dziewczyny to dobre psycholożki i prostytutki Typy sypią proszki, ja ginę gdzieś w tłumie Ludzie jak matrioszki, sami kładą się do trumien Porażki, na powrót ich nie stać Ja wstaję, stawiam, choć piję, żeby nie wstać Dla mnie to pestka, byś leżał na deskach Ale po co, wolę patrzeć, jak sam siebie besztasz Chcesz iść do przodu, kurwa, zapal znów lolka Bo twój progres to układ moonwalka Siema, jestem Paweł, czasami od wódy bredzę Bredzę, bo mam w dupie bezużyteczną wiedzę Prowadzę życie jak pijak, kurwa palę i chuj Nie przestanę nawijać, więc lepiej nalej mi tu [Refren x2] Jebany Babilon, przyszedłem by jebać go Już się pali stos, ważne by się nie dać, ziom Czasy wyjść z podziemia, nawinąć zwrotkę Dowiedzą się co myślę, bo znowu robię stopkę [Zwrotka 2] Wracam do ludzi, choć samemu bywa całkiem spoko Wszystko się zmienia, gdy jedna z pań wpadnie w oko Choć lata temu jedna lala mi złamała serce To nie mam żalu, bo utopiłem go w butelce Jak każdy też źle skręcę, ale gdy skręcę już Chcę odejść jak najdalej, poczuć wreszcie luz I pewnie mógłbym dawno wziąć w ręce nóż Ale biorę butelkę, niech mnie zetnie znów Sam na tym wózku dojeżdżam bez muskuł ich Bo woleli użyć ściery zamiast mózgu i Stoją w miejscu, więc rezać ten truskul, milcz W pyskach zdrój, chcą lać wodę znów tu mi Ja gaszę na nich kiepa i kleję z tego formę Prawda jest piękna tylko wtedy, gdy ją walisz w mordę Idę po swoje, nie mam czasu na błędy Konsekwentnie, tak by wokół wszystkie hieny zdechły [Refren] Jebany Babilon, przyszedłem by jebać go Już się pali stos, ważne by się nie dać, ziom Czasy wyjść z podziemia, nawinąć zwrotkę Dowiedzą się co myślę, bo znowu robię stopkę Niewolnicy umysłu... [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]