Zioło - Przesłanie lyrics

Published

0 148 0

Zioło - Przesłanie lyrics

[Zwrotka 1] Patrz! Patrz! Siemankooo! Siemanko! Generalnie to już nie wiem, o czym pisać Ale jako że lubię nawijać, siedzę znowu z kartką Znaczy teraz w sumie z Wordem, bo wygodniej Lub smartfonem jak akurat jestem w drodze poza chatą Taki ze mnie truskulowiec, widzisz? (widzisz?) Jak pytają, na czym bity robię, zaczynam się wstydzić (wstydzić) Dziesięć lat z jednym programem, sprzęt - nie ważne, winyl? Jak ostatni raz je samplowałem, miałem gołe łydki I trzy z matematyki, choć potrafię liczyć nieźle Liczyć zysk, na siebie oraz liczyć się na scenie Jaki ze mnie matematyk? Bo mam tematy Co mam tłumaczyć? Skuma kumaty, ja znam się na tym (właśnie tak!) I znam się dobrze, jak jedyne dziecko mamy i taty Mam tyle ikry w sobie, że aż ciężko w jaja nie trafić Jak mnie pierdolniesz, więc nie chcą mnie w boksie Jak roślin, co znalazł ojciec je jak byłeś w szkole [Refren] Czemu w rapie musi chodzić o coś? (o coś) Czemu zawsze musi chodzić o coś? (o coś) Miało być o życiu, miało być egzystencjalnie Cały misterny plan w pizdu, ale macie i słuchajcie! Czemu w rapie musi chodzić o coś? (o coś) Czemu zawsze musi chodzić o coś? (o coś) Zawarłem w tym utworze ponadczasowe przesłanie dla świata Tylko nie mogę se za nic przypomnieć jakie [Zwrotka 2] Druga zwrotka, bo zawsze chciałem dmuchnąć Azjatkę I nawet fajnie wyposażyć mój smartfon w zapalarę Byłoby, bo gubię je namiętnie, tak jak z czystą film I lubię ćmić; po wódce się głupieje, a po skunie czill Przykro mi niezmiernie jak jesteś przeciwko, gdyż Nie zapalimy w przerwie przed refrenem nic a nic Vis a vis lejesz lufeczkę mi, ale ja jestem dziś na nie Tak wiem, jak śmiem, po prostu nie chcę pić Kace mnie już męczą w opór, weekendy oprócz sobót Niedziel, piątków coraz częściej są dzień w dzień Nie ma "odpuść", nie ma "nie chcę", nie ma "odbij" I choć pieprzę, etanolu, cię serdecznie, masz pół zwrotki! Bo nie ma co przesadzać, tak jak zwiędłych roślin Wszystko w odpowiednich dawkach jeśli nie zabije, wzmocni Wszystko z umiarem, w tym także umiar To wszystko na razie. Na razie! I umarł [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]