ZBC - 7:60 Rano (Odda do dilera) lyrics

Published

0 185 0

ZBC - 7:60 Rano (Odda do dilera) lyrics

(street money) [Verse 1: Morela] POLECAM NARKOTYKI ZBC LUBI SIĘ NAĆPAĆ WSZYSTKIM IM TWARDSZE TYM LEPIEJ DLA ZDROWIA NARKOTYKI TO NAJLEPSZA NAGRODA SZKODA, ŻE SĄ NIELEGALNE LUBIĘ ĆPAĆ STALE PAMIĘTAJ; SEN JEST DLA BIEDNYCH MORELA A.K.A. WTARŁEM DWIE KARTY W ZĘBY MAM W DOMU PUDEŁECZKO NA OSZCZĘDNOŚCI U MNIE STAN NIGDY NIE JEST ZA MOCNY KRYZYS TO SZÓSTA RANO, SOBOTA PRZYCHODZĘ I PUKAM TOBIE DO OKNA LUBIE SIEDZIEĆ CAŁE PIĄTEK NA JUTUBIE JA I MOJE NARKOTYKI TO SUPER DUET KAŻDE Z NAS CHORUJE NA KOLUMBIJSKI KATAR MARZY MI SIĘ MIEĆ POD BLOKIEM Z KOKAINĄ STRAGAN NARKOTYKI WYGRYWAJĄ WOJNĘ Z NARKOTYKAMI ZBC TU KAŻDY, KURWA, JARA SIĘ DRAGAMI [Chorus: Morela] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Chorus: Taczer] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Verse 2: Taczer] Ten kawałek to tribute dla dragów Wciągnę scenę, nosem z Morelą Jak nie ćpasz to jesteś cwelem Diler musi być kumplem, nie zwykłym frajerem Branie w pompę o szóstej nad ranem Jestem kokainowym piratem Kiedyś zjadłem wagę Nieraz żeby się naćpać na bank napadłem Mam podpisany pakt z diabłem Kiedyś z nim fetę jadłem! Ćpanie jest fajne, dragi są tanie Lepiej sie naćpać, niż robić pranie Grzyby i kwasy, czytaj rarytasy Na lustro nasyp Zrobimy w szwagrze zapasy Sumo lub dżudo Od pizgania mam jak Pudzian udo Narkomania - zdecydowane tak! Ale tylko ta twarda Lubię jak z nosa, spływa do gardła Zabiłem Karła-Karate Bo pił herbatę Nie Yerba Matę [Chorus: Morela] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Chorus: Taczer] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Verse 3: Morela] JEDNA NA DWÓCH WIADOMO, TAKI CHUJ CO NAJMNIEJ PIĄTKA NA TRZECH ĆPANIE JEST THE BEST KIEDY MYŚLISZ ŻE MASZ ZAWAŁ WTEDY DOPIERO ZACZYNA SIĘ ZABAWA MAGNEZ, POTAS I KUTAS TRZEJ KAPITANOWIE WIEDZĄ, CO JEST DOBRE MAM ŻÓŁTĄ KOSZULKĘ LIDERA ZA WSZYSTKO, KURWA, ZAPŁACI MORELA REPREZENTANT PODZIEMIA ZAWSZE MAM COŚ DO ZAŁATWIENIA PREFERUJĘ NARKOTYKI Z WYŻSZEJ PÓŁKI POZDRAWIAM WSZYSTKICH, NAĆPANYCH LUDZI JAK NIE MOŻESZ SPAĆ, TO PRZESTAJESZ SIĘ NUDZIĆ NAJLEPSZY JEST NASTĘPNY DZIEŃ KIEDY WSZYSTKO MI SIĘ CHCE MOGĘ WTEDY, NA PRZYKŁAD POSPRZĄTAĆ W LESIE ZBC, TEN STYL CIĘ ROZJEBIE POZDRO RUDY, DO ZOBACZENIA U CIEBIE [Chorus: Morela] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Chorus: Taczer] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Verse 4: Taczer] Jak świat długi i szeroki Wszędzie posadziłbym liście koki Szanuj swego dilera jak brata Może za darmo, szwagra wypłaca Diler to trudna praca Kto bardziej niż on, dupsko swoje dla ciebie naraża Nie ważna gaża Ważny gatunek Nie jest dilerem, ten kto lata tylko ze skunem Okaż dilerowi należyty szacunek Jestem jak czarna dziura - wciągnę wszystko Narkotyki, to prezent dla ludzkości Jedynie nie zjadłbym tego Od czego robią się zielone kości Diler to kumpel, co dobry hajs kosi Ten kawałek, zachęca do ćpania Musisz to zrobić tak, by słyszała to twoja mama! [Chorus: Morela] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE [Chorus: Taczer] ZBC NAJWIĘKSZA KOPERTA ZBC TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA ZBC NOWE LEPSZE ZBC NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE