Żabson - Do ziomów lyrics

Published

0 435 0

Żabson - Do ziomów lyrics

[Intro] Geezy, Geezy [Refren: Żabson] O swoje szczęście nie chcę wiecznie żebrać, nie Mamo nie martw się, wiesz, że nie chcę przegrać, nie W tym mieście gdzie mniej nieba niż piekła jest Gonić sukces to ma obsesja jest [Zwrotka 1: Żabson] Do moich ziomów w świat śle telegram Nie mam telefonu man, więc nie śle eska Jakbym miał Mercedeska to pewnie S-klas Póki co z buta na przystanek tu gdzie mieszkam Wiesz jak jest, nie znam nikogo Co nic nie ćpa, albo nie chla Też, zalążek piekła a mimo to Głowy wysoko, to życia presja jest Tu każdy wie co to agresja jest Zniknęła miłość w naszych sercach gdzieś W każdy dzień staram uśmiechać się Bo dobrze wiem, że mam potencjał, ee [Bridge: Żabson] Z gry o cipki wyciągnąłem wnioski Ja to typ zdobywcy; Aleksander Macedoński Pieprzę tą ich dietę, chce kurwa większych porcji Chce tych posłów dietę, ja chce więcej forsy [Refren: Żabson] [Zwrotka 2: Żabson] To moja obsesja, tylko w lepszej wersji Mam własny świat, jak K-PAX; Kevin Spacey W sumie własny wszechświat, innych problemy pieprzyć Błazny chcą bym przegrał - boją się konkurencji Ja to stańczyk wśród was, uważaj jak tańczysz kurwa Mi nie wystarczy to co już mam, nie chcę turlać tego gówna To nie skarabeusz, mów mi Mateusz Mocarz Pierdolony kunszt muzyczny; Amadeusz Mozart Nie potrzebuję wytycznych by dojść tam Bo choć nie mam precyzji jak Deutschland I parę złych decyzji już w kościach I parę dni w których miałem dość tak już Miałem zostać tu, bo już za późno wracać Idę wciąż na przód i się w tym zatracam Od patrzenia w dół już garba mam; Quasimodo I wiesz czemu na mnie ta rap-gra tak sra? No bo gówno sami mogą Wtedy będzie fajnie, kiedy nagram ten track I wykorzystam młodość, excuse me can I kiss this sky? Czuję się tak błogo [Refren: Żabson] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]