Z.B.U.K.U - Kiedy będę tam lyrics

Published

0 510 0

Z.B.U.K.U - Kiedy będę tam lyrics

[Zwrotka 1] Gdy gaśnie światło, mam świat na własność Alko, dragi, rap nie dają mi zasnąć Pochłania mnie miasto 100% przez to Kolejny dzień znowu zaczynam kreską Jestem jak dziecko, a chce mieć własne Myślę o tym sobie i dostaje [??] miastem Widzą we mnie gwiazdę a nie widzą jak spadam Czasami już kurwa to przerasta mnie sława Ej jaki Chada? Trzecie solo pół miliona fanów co rapery się boją Dlatego pierdolą kolo ale nigdy w oczy Cipy nie rapery nie mam z wami gadać o czym Czerwone oczy nie potrzebuje kropel mam Złoty środek zaklęty w zielonym topie aaah Będąc na topie zawsze można spaść na dno Więc robię coś już czego mi nie ukradną [Refren] Kiedy będę tam odlecę wysoko w górę A kiedy będę już tam to zostanie po mnie każdy mój numer Kiedy będę tam to zostawię po sobie chmurę Kiedyś będę tam, a na razie po prostu frunę [Zwrotka 2] Gdy gaśnie światło mój świat na własność Zbiorę myśli które nie dadzą mi zasnąć Zabrał mnie rap to mój krak czysty nałóg I tak zwierzam się po nocach połowie kraju Scena pedałów są w rajtuzach jak cioty Nawijają o tym jak im dużo dały bloki Jak by mieli glocki i by byli kurwa z placów A srają z na przeciwka Gdy ich mijam bo mam kaptur hahah Jaki kraj taki 2Pac, posłuchaj w Polsce Na koncertach coraz więcej Z.B.U.K.A Pięć lat po naukach wjeżdżam jak po swoje Tapeta ze złotych płyt, ej hejterku co jest? Milion za milionem na youtubie jestem [???] Szkoda tylko że nie mogę tylko tak tego przeliczyć Moi zawodnicy, czytaj solo ale zespół Pora skurwesyny żebym wybudził was ze snu [Refren] Kiedy będę tam odlecę wysoko w górę A kiedy będę już tam to zostanie po mnie każdy mój numer Kiedy będę tam to zostawię po sobie chmurę Kiedyś będę tam na razie po prostu frunę [Zwrotka 3] Gdy gaśnie światło mam świat na własność Pełna butla mówi do mnie jesteś gwiazdą Co tydzień trasa inne miasta hotele Hajs za sztuke rano puste portfele Dupy lecą na szelest królewny nocy Ulubione hasło to weź mi ziomeczku posyp Ciągnij mnie za włosy jak by miało nie być jutra A jesteś tyle warta co te podrabiane futra O biorę co Bóg da resztę wyszarpię Wszystko się udaje gdy stoję za tym majkiem Pisze swoją bajkę i w końcu mam na NIke A jak wchodzę na scenę to piszczą moje fanki Choć nie trzymam klamki będę z majka strzelał Los zmienił moje życie moja jedyna nadzieja Kariere dilera zmieniłem na Hip-Hop Jak stąd odejdę te numery nie znikną [Refren] Kiedy będę tam odlecę wysoko w górę A kiedy będę już tam to zostanie po mnie każdy mój numer Kiedy będę tam to zostawię po sobie chmurę Kiedyś będę tam na razie po prostu frunę [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]