Yamas - "Nadzieja (Spróbujmy Jeszcze Raz)" lyrics

Published

0 140 0

Yamas - "Nadzieja (Spróbujmy Jeszcze Raz)" lyrics

[Zwrotka I] Ona schowana jest tak głęboko Nikt jej nie może dostrzec, bo to miejsce za aortą Bicie skołatanego serca zagłusza duszy krzyk Czy jest coś, co owy w szept da radę zamienić w mig? Jest! Ktoś raczej, przyparta do żeber W piersiowej klatce szukam jej Dlaczego? Gdyż bawi się ze mną w „chowanego" A może wezwę do pomocy moje Alter Ego? „Dobry pomysł" -- pomyślałem, lecz inaczej zdecydowałem Ażeby Ego zostawiło mnie z nią sam na sam Dałem jej wybór: „Jeżeli czekasz na moment odpowiedni Nie będę się sprzeciwiał Twojej przepowiedni" Powstrzymam za ten czas mojego upartego osła A hodowla jego to sztuka życiowego rzemiosła Zaglądam pod żebro, stoję z nią vis-a-vis Pytam ją: „Ca va?" Ona odpowiada: „Oui" [Refren] Jeszcze raz (One more time) Spróbujmy zrobić to co nie wyszło kiedyś nam Jeszcze raz (Again) Spróbujmy... (We try, Baby) Jeszcze raz (One more time) Spróbujmy znaleźć to, bo to nie była gra Jeszcze raz (One more time) Jeszcze raz! [Zwrotka II] Zerkając tam odkryłem w niej wielobarwny kolaż Jednak na zewnątrz jakby bardziej chłodna Jak to? Przypuszczam, że to wina tej komnaty W której zamknąłem ją niczym królewnę w najwyższej wieży, możliwe Zimne mury zamku emitowały przenikliwe zimno Nałożywszy przez to na nią tą szafę żeliwną Teraz zdzieram z niej te łachy! Nie dla zysku! Nie dla straty! Lecz na zyskanie szansy Okryłem ją swoim płaszczem firmy „Radość" Pytam: „Nadziejo, wybaczysz ten czas kiedy zostawiłem Cię samą?" Zapadła cisza! To oczekiwanie było gorsze niż śmierć Lecz gdy odparła: „Po prostu za rękę mnie weź!" Otworzyłem oczy pochłaniając całym sobą to światło Wierząc, że życie z nią jest więcej warte niż to bagno Po chwili na jej twarzy pojawił się uśmiech Odwzajemniam go dlatego, że ją kocham czy lubię? [Refren] Jeszcze raz...