[Shellerini] To W do S do R do H nija Oni nie mogą tego flow znieść A cechuje nas hałas, wjeżdżam na house jak Poltergeist Masz hajs? to portfel daj Jak Mrs. Hyde trochę inne życie Jak ma ci cieciu ulżyć to weź się do czegoś przyczep Shellerini P do W do S Poznań Prosta prośba, odróżniaj rap od dziadostwa Od tych co liczą na tani poklask Od tych słabych co na obciach skazani głos mam Nie dam ci pospać w zmrożone nozdrza wjeżdżam PDG Kartel to nie moda, ani nie szpan Gram bo taki gest mam, ty nie potrafisz przestań Zasad nie znasz, zamilcz, słuchaj wieszcza Dźwięk z serca płynie, wiesz powala z nóg jak wylew Wiedź, że żyję z jednym nie zmienionym stylem kuzyn Zagłuszam ciszę, jak Bruke zostawiam na psychice rysę Mój rap opisem, dobrze Wiesz kuzyn [Refren: Shellerini/Słoń] Oni nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść synu Oni nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieś [Słoń] Dla wszystkich pedałów Dla tych wszystkich ciot Jak Sepultura przynoszę chaos, Anno Domini Słoń, Shellerini słuchając nas robisz się siny Każdy wers pogłębia przepaść między nami, a nimi Jebać gej raperów i ich chujowe rozkminy Twój najlepszy Wynik jest ledwo naszym średnim Zamiast jęczeć od razu sobie żyły podetnij Nienawidzę tych bredni pedale bez ikry Twój życiowy strzał jest jak przedwczesny wytrysk Pseudo ambitny rap to dożywotni obciach Jak fiut o wielkości złamanego paznokcia Masz odciski na łokciach od gnicia przy kompie A na twoje zdanie o mnie kładę spocona trąbę Oto wielki comeback Ottis i Norman Jesteśmy powodem wzrostu niewyjaśnionych porwań Nasza szczytowa forma kontra twój słaby syf Wszystkie szczony pod sceną krzyczą chuj ci w pysk [Shellerini/Słoń] (x2) Tej chuj ci w pysk, chuj ci w pysk Ej chuj ci w pysk, chuj ci w pysk [Refren: Shellerini/Słoń] Oni nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść synu Oni nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść Nie mogą tego flow znieść