Wrotas - Bum-Bęc lyrics

Published

0 173 0

Wrotas - Bum-Bęc lyrics

[Cuty: DJ Lazy One](x3) Osiedlowe linie... [Refren: Hade aka Kaietanovich] Robię bum, to robię bęc Robię bum bum, to robię bęc bęc Czy to jest punkt A, czy to jest punkt Z, Ż, Ź Obojętnie gdzie jestem Jak robię bum, to robię bęc Robię bum bum, to robię bęc bęc Czy to w łóżku, czy na imprezce Czy to w finale, czy na rozgrzewce, joł [Zwrotka 1: Hade aka Kaietanovich] Poryte berety, tu ryju nie tylko za chipsy nie płacą Choć jeszcze nam towcu nie noszą big booty b**hes z tacą Jeździmy sobie po kraju, gramy te rytmy z klasą Zawsze robiłem swoje, nawet jak nie miałem za co Bum-Bęc, wpadamy i robimy Ci burdel Na naszych najbach tańczą najlepsze dupy Ale Ty im zwiszasz, jak Wunder-Baum Dygasz, jak profesor Bauman Nie zrobisz nic, bo jesteś bałwan A my robimy bum-bęc, sprawdzaj Jak zawijamy z nimi na kwadrat [Refren: Hade aka Kaietanovich] [Zwrotka 2: Hade aka Kaietanovich] Kunury kręcą korbą, a sceptycy kręcą nosem, wniosek? Pozwalamy sobie na to, na co wam brak odwagi A mielibyście ochotę Do waszego świata mam dość zaproszeń Jak zechcę to wejdę tam na plakietkę A od mojego świata wara, kręciłeś nosem To go nie wetkniesz tu Lubię się zgubić czasem Bo z szukania drogi mam zawsze frajdę Nabroiliśmy z Wrotasem znów Potem zrobimy z tego soundtrack'i pod najbę Nieprzewidywalne ruchy bęc-prognoz Jesteś wannabe? To nie podchodź WCK - kolejna część mordo, to jest to, co nazywam świeżością [Refren: Hade aka Kaietanovich] [Zwrotka 3: M.A.D.A] Robię bum-bęc, o mnie chuj wiesz Więc mów mniej, bo się wkurwię I zrobię bum-bum, zrobię bęc-bęc Mam tu multum słów, które zmieszczę jak chcę Jest tu multum suk, które są pewne Że mogą wejść do wyższych sfer, a Nie mogą, równaj nas bogom Bo mamy ten przelot, co zniszczy Cię srogo Jak wbijam z załogą, to chciałbyś być nami Jak patrzysz na logo, to nie możesz splamić Jak robimy robo-te, to zamilcz Jak bum-bęc, to nie możesz nie sprawdzić mnie [Refren: Hade aka Kaietanovich] [Zwrotka 4: M.A.D.A] Myśleli, że zdławią mój zapał do rapu i chcieliby tego bardzo Tak bardzo, tak bardzo, że dławią się własną gadką Dziś wyciągam im chuje z uszu i wkładam w gardło Tak bardzo, tak bardzo, że nie mówią już nic Za plecami to mogą najwyżej mnie cmoknąć, beczka Ekstra, ekstra, pozdro, pozdro Nie będę Was beształ, bo nie wchodzę w błocko [Refren: Hade aka Kaietanovich] [Zwrotka 5: Kuba Knap] Sucho? Suko, to poczuj ten tłusty ba** w kroczu Ta, drapanie w gardle, to jakbyś pierwszy kielon na najbie wlała Dopiero zabawnie zacznie się dziać, jak Nasz pochód wpadnie i ordynarnie ukradnie Wasz spokój Bum! Kieliszek za kieliszkiem Tu-du-du-du-du, kurwa, pneumatycznie Bum bum-bęc bęc, łup łup-jeb jeb W chińskie osie ba** Ci skręca kichy A gdy my się nabijamy, bum-bęc Ty stoisz stonowany i wryty, jak wieża ciśnień Twoja panna mówi, że jest magicznie A ta struga na jej udzie, to nie na niby [Refren: Hade aka Kaietanovich] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]