Wiro - Taki sam lyrics

Published

0 100 0

Wiro - Taki sam lyrics

[Zwrotka 1] Ile razy pytali, dlaczego stoję w miejscu I dlaczego nie piszę tekstów Jeżeli oprócz lenistwa nie mam już nic na głowie, Menciu A te rymy spocone piszę wciąż suche, jakby, kurwa, szyte z gore-tex'u Wiedziałem, że zabija takie flow morderców Jak Cię ktoś zaczepi no to zawsze, kurwa, odpowiedz mu I niech wie, że błąd w sztuce to żaden jest błąd w podejściu I, że go dopadniesz jak koszmar tysięcy nocą w przejściu Jestem taki sam, zawsze robiłem te tracki jakie chcę Nie było w nich kłamstwa #theluckyone Ty sorry, ale na głośnikach najczęściej to gra im chłam I nie zmieniłem Nokii, Basiu, choć nie kłamię ani gram Dzieciaka wyrwiesz z getta Ale nigdy getta z dziecka, proszę, zawsze to pamiętaj - to najszczersza lekcja I nie pytaj już, który bez krążka tu zamykam semestr Obaj w Gdyni, ale jednak w nas i na tablicach NE [Cuty: The Returners] Cały czas, jestem taki sam Wciąż o tym samym miejscu gadam Więcej pracy, więcej planów, każdego dnia Życie, parzy mnie jak napalm nawet kiedy słyszę brawa [Zwrotka 2] Skończyłem w maju 25 u mnie może trochę rzadziej spliff i piwo Ale nie ciągnie po pracy jak wa*kej mówił na frytki z rybą Mama, pamiętasz, jeśli tam dotrę to zapro macie z Ojcem Do Giżycka w lato na festiwalowy koncert Żeby zobaczyć sobie jak synowie grają Od dzieciaka instrumenty w łapach i fryce stylowe mają Na drugi dzień wrócicie wzruszeni pociągiem rano Albo Was odwiozę, kiedyś może wpadnę, wciąż to samo Zmienia się, albo wiesz co, follow-up'y jebać! Taki sam cel od startu nam chyba przyświeca Nie pokażesz mi co mogę stracić, jak teraz oceniasz grę Nic w oczach oprócz, kurwa, tego sznytu nie mam, nie znasz mnie... A mimo to mi ufasz wciąż, że mówię prawdę Każdy z moich wrogów po tej płycie chce mnie widzieć na dnie Im to chwile zajmie, kły mocno mam wbite w branżę Jak podasz mi rękę to Ci oddam więcej, zanim chwycę za dwie [Cuty: The Returners] [Teksty i adnotacja na Rap Genius Polska]