WIR - Będzie dobrze lyrics

Published

0 61 0

WIR - Będzie dobrze lyrics

[Zwrotka 1:Młody M] Wszystko opiera się na łupach Skurwysyny pchają się po trupach Mnie to nie rusza, to zła nauka Biorę dym w płuca i rzucam rym w klubach Chcę robić cuda Chociaż mówią "przeznaczenia nie oszukasz" życie to sztuka, tak łatwo jest upaść Czasem czuję się winny i wrzucam drobne do kubka Nie ma chuja, zabija nas wóda, to nie ma końca Znów widzę jak dzieciak prowadzi pijanego ojca Jak potoczy się jego historia? wie jeden bóg Nie przekreślaj, nic nie uszlachetnia jak ból Ta, bo istnieje tysiące rozwiązań A czasem w jeden moment odmienia się dola Ja wierzę w to, morda musi nadejść wiosna Morda, wiesz też, że nadejdzie wiosna I nie mówię tu o wysokości słońca Mówię o czasach święta i pieniądza! [Refren: Młody M] Bo to musi mieć sens, żyjemy na maks Chociaż życie jest złe, nie poddajemy szans Nim dopadnie nas stres, ja nie wybrałem kart Ale wybiorę grę i nie poddam się! Bo to musi mieć sens, żyjemy na maks Chociaż życie jest złe, nie poddajemy szans Nim dopadnie nas stres, ja nie wybrałem kart Ale wybiorę grę i nie poddam się! (za nic!) [Zwrotka 2: Insert] Tu słyszysz "ziomuś obstaw" - Polska, wiesz jak jest Typy mają wciąż magnetowidy na VHS, inni DVD Pozory mylą znasz temat, bo bramiarz wyjebał Komuś przez okno blue-Raya I zaraz sprzeda go typ, więc nie ważne co masz dziś Tu nikt nie da ci do pyska, raczej da ci na pysk Musisz robić na szamę, to nie hardcore, to norma Inwestować warto w to, co zwiększa wartość konta Nie masz hajsu, to masz nóż pod gardłem W każdym biznesie miękkie zostaną wyparte przez twarde Jak beton, gdy znudzą się jointami i fetą By ktoś mógł jeździć betą, ktoś musi jeździć na detoks Wspominam czasy jak czytałem "Dosdedos" i "Ślizg" Poleciał dobry spliff, dobry bit, dobre kilka piw Dobry team, zgranych łbów, którzy tak jak ja Wierzyli, że wreszcie nadejdzie dobry czas Zrób ten hajs tak, by twoja narzeczona Nie dostała telefonu z psiarni, czy pogotowia Chcesz dowodu? słyszysz dowód, będzie dobrze Tylko idź do przodu, a nie w poprzek! [Refren: Młody M] [Zwrotka 3: Głowa] Wdycham miejskie powietrze, OCB - jak O.S.T.R I nie odejdę stąd pod byle pretekstem Co jest lepsze? ssać, ziewać, czy robić Ten na górze osądzi, ja mam swoje powody Ze strony na stronę, od prawej do lewej Winyle na deki, hałas, nie może być lepiej Tak robię muzykę, nie liczę na splendor Za darmo nic nie dostałem, nie jest mi wszystko jedno Gdzie będę jutro, wiem, mam cel, idę Coraz bliżej przeznaczenia, nie podetniesz skrzydeł Nadal mam to we krwi, jak na pierwszym CD Nie zabierzesz mi nic, daję wszystko z siebie Głowa - MC, co niesie płomień prawdy przez street Dla tych, co muszą żyć i przejść to, co my Kiedyś nie wierzył nikt w moje lepsze dni A to wszystko ma sens, bo mam miłość dla gry [Bridge: Głowa] Młody M, Głowa, Insert, 2011, SZM do WWA i z powrotem, aha! [Refren: Młody M] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]