WBW - Finał 2016, grupa A: Bober vs Kaz lyrics

Published

0 115 0

WBW - Finał 2016, grupa A: Bober vs Kaz lyrics

[Wejście 1: Kaz - temat "Chemia z Niemiec"] Teraz wjeżdża Kaz, chemia z Niemiec rozpierdalam scenę To chemia z Niemiec, wszedł i powiedział Ich bin Przemek Cisnę cię z ziomem Nie wygrasz tu ze mną nawet jeśli wlecisz z mefedronem I to jest oczywiste, rozpierdalam wszystkie sceny Bober to jest taki cienias, że do bitu nie ma chemii To oczywiste, ziom masz przerąbane z bitem Twoje wersy nigdy tu nie były przywiązane I to jest oczywiste kiedy cisnę taką łajzę Walnę sobie flaszkę freestyle nie ma tu nawet pierwiastek To oczywiste kiedy tutaj sobie w bęben wleję Nim nie jara się cała tablica, hashtag Mendelej** I tak cisnę, to oczywiste dzisiaj jadę sobie taką pizdę Jaka szkoła kiedy na niego patrzę to idź w pizdu Bober, Wyższa Szkoła Rzucania Populizmów I to kurwa dobra beczka, tak z nim kończyłem Teraz se wchodzę na te bity, to bardzo chemiczne Mam ten wysiłek, dla mnie to jest oczywiste A to jest zwykły cwel On patrzy na chemię i mówi what the hell Joł i to jest powód, dla mnie to jest oczywiste Dam mu bardzo prosty dowód Jaka chemia? Dzisiaj zjadam cię Kaz to jest moja gra Ile on rzucił dobrych punchy? Tlen - O dwa [Wejście 2: Bober - temat "Zamach stanu"] I to jest proste jak tu jadę kurwa tej piździe Robię zamach, dla publiki zapewniam rozrywkę dzisiaj Kurwa, jak tu jadę kurwa siema, siema Kaz Jeden zamach i cię nie ma, kurwa To jest proste, jak jadę sprawdzaj freestyle Mówiłeś coś że Przemek, jesteś na liścia Ich bin Przemek, tak to powiem Ja, du bist chujowy freestylowiec Przecież wiesz takie flow jak ty było kurwa w NRD I to jest proste wiesz, że jak tu jadę kurwa rury Wiesz, że mogłeś tak nawijać sobie kurwa za komuny Ale jadę z tym cepem, przecież Grubaz, nie zamulaj, dawaj jakieś skrecze joł Dawaj skrecze, jak tu jadę z łajzą Widzicie? Też mam kurwa kat flow Joł i to jest proste, tak chujem, Kaz ma kat flow A wpada Bober i cię katuje Wiesz, jak wpada tu Bober to mówi tu dziwce, siema Zawiodłem się, nie było przyspieszenia, kurwa Jak jadę do bitu, nie poprzyspieszałeś kurwa żadnych przerywników Joł, jadę tutaj hity Kiedy tu wchodzę na bity, to kiedy tu wchodzę na bity, to wchodzę na bity I wchodzę na bity i wchodzę na bity i wchodzę na bity, pedale Kaz, już to kurwa słyszałem [Wejście 3: Kaz] Komuna, dzwoni do mnie Lech Wałęsa i odbieram I wtedy mówię do niego, odpierdol Bobera To jest dobre, zjadam na scenach Bo nie poradzisz sobie mordo nawet na memach To oczywiste, ty machasz to się wie Bober po przegranej - smutna żaba JPG I to jest oczywiste, nawijasz cienko Jedyny zamach jaki robisz to tą prawą ręką Cisnę na temat, bo mogę cię wpierdolić ziom nawet bez przyspieszenia I dla mnie to jest piękne mordo skończysz tylko w piekle Cham tu jak komuna na kolejkę jesteś gdzieś w NRD Bo mam energię, idę dziś po pasa i to kurwa zdobędę I dla mnie to jest oczywiste, ty z hip hopu wystąp I wypierdalaj już z tego klubu, populisto [Wejście 4: Bober] Ja rzucam populizmy, a on o Wałęsie, jest kurwa chory A tobie punche piszą demotywatory, kurwa joł Jak tu jadę sprawdzaj sukę, wiesz że cisnę na grupie Grubaz myślał nad bitem, jadę freestyle Myślał, jaki bit teraz puścić, żeby Kaz wygrał, joł joł I to jest proste, ziombel, wiesz że mam tutaj ripostę I wiesz że jak tu jadę, sprawdzaj zamułów Powinienem w sumie walczyć z DJem w Toruniu To jest proste, jak tu jadę zajebiście Bo w sumie to on kurwa wygrał tamtą bitwę Kaz flow jadę ziomboy Blblblblblblb - kiedy mefedron wejdzie za mocno [Wejście 5: Kaz] Ja się odnajduję wszędzie, na newschoolu i na oldschoolu Wciąż po przyspieszeniach jesteś nudny do bólu I to jest śmieszne, cisnę, mogę cię rozpierdolić Nawet powoli, wciąż mnie to nie boli To oczywiste jak wchodzę na melanż zjadam znów Bobera, jasne Wyszedłeś napisałeś coś i o cholera A to ciągle jest słabe, wciąż cię poniewieram Koszulka z pseudonimem nie zrobi z ciebie rapera I to jest koniec, jak wchodzę na tych bitach mówię tu jak o gibonie Tak a propos populizmów ciągle nie masz szansy żadnej Mam punche fajne i teraz mordeczko zgarniesz To jest oczywiste, na koniec to moja faza Biernacki kazał ci przekazać mazak [Wejście 6: Bober] Koszulka Bobera nie zrobi ze mnie rapera, daję fristyl A polóweczka z ciebie tenisisty, kurwa Ziomie też szczere, down z ryja #Roger_Federer Jak jadę napleta, wpadam i jest tu, kurwa, rakieta Ale kiedy wleci sobie Bober rzuca hardcore, ziomal Może jeszcze rzucisz rakietę dla Bajorsona Ale płynę, wiesz że jak jadę tu na pętlach Napada sobie Bober i to też jest stylóweczka, kurwa To jest proste, jak jadę sprawdzaj właśnie Przyspieszyć też można punche Jakbyś nie wiedział, nie wiem jadę kurwa rapy Ale Kaz chyba jeszcze nikt ci tego nie tłumaczył I to jest proste, kurwa, głowa Jak tu jadę mogę cię rozwałkować I on se tak przyspiesza blblblblblblbl czuję Kompletny freestylowiec i do tego beatboxuje [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]