WBW - Eliminacje 2015: Bober vs. Filipek lyrics

Published

0 87 0

WBW - Eliminacje 2015: Bober vs. Filipek lyrics

[Wejście 1: Bober - temat "Tajemne sztuczki"] I kiedy wejdę to wiesz, że ze mną wyrwiesz wpierdol żadna sztuczka nie pomoże ci tu wygrać ze mną I kiedy wejdę, sprawdzaj mordo to jest rozkmina żadna sztuczka nie pomoże ci się przedrzeć przez półfinał Tak i kiedy wejdę lecę z chujem Wchodzi Bober, znowu cię tutaj zatrzymuje I kiedy lecę, jadę tutaj tak typa Myślę sobie, będę miał ciężkiego przeciwnika I kiedy wejdę, jadę to rozkmina Ciężkiego przeciwnika, nie, przecież to półfinał I kiedy wejdę, lecę tutaj chujki Wchodzi Bober, wiadomo, kurwa z górki A to jest bit Sokoła, sprawdzaj rzucam rapsy Nie będą tu kurwa lapsy ponad każdym I kiedy wejdę, jadę tutaj właśnie Bo wchodzi Bober wie, że jesteś tutaj błaznem I tak, sprawdzaj mam cię na oku Filipek kurwa dzisiaj będzie lekko w szoku I to jest proste Wchodzę zawsze dobrze, pokazuję tutaj formę [Wejście 2: Filipek - temat "Spacer po linie"] Dokładnie, dam ci nauczki To jak Ascetoholix, Bober my znamy twoje sztuczki I to jest tak, lecę teraz sprawdź Bo kiedy wchodzę daję kurwa tutaj dobry rap Jaki półfinał, sprawdzaj gościu Twoja niunia jak finał w Warszawie, bo wchodzi w nią ośmiu I zjadam tu teraz, bo kiedy wchodzę robię kurwa dobry melanż I nie popisuj się kurwa downie Bo cały Białystok dzisiaj tutaj przyszedł na mnie Lecę tu dalej i jak nawijam to masz pizdo przejebane Jaki Sokół, jadę z tą pizdą Trafiłem kurwa na Bobera, mogę wszystko Jeszcze raz, zjadam cię dalej Bo kiedy wchodzę, masz przejebane Ascetoholix, obleję cię piwem Jesteś chujowy, na wolno cię wpierdala nawet Liber [Wejście 3: Bober] Oblejesz mnie piwem, lecę ze spontanem Nie kurwa to mnie po półfinale obleją szampanem I kiedy wejdę, jadę wie to cała sala Możesz wszystko ale głównie to wypierdalać I kiedy wejdę to jadę tutaj pod bit Wchodzi Bober, wiesz, że może cię tu podbić Trafiłeś na Bobera, rzucam to pod bit Wróć do ksywki Cross i się kurwa zacznij modlić Jadę na wersach Nie musisz się modlić ale na pewno pizdo klękasz I kiedy wejdę, jadę tutaj na bitwach Było coś tam kurwa religia Jadę tutaj człowieku Chciałeś pływać po bicie, ale barkę zostawiasz na brzegu [Wejście 4: Filipek] Dobra sprawdzaj te wersy cię jebną O mojej pale napisałeś tajemnicę chwalebną Jeszcze raz, leci Filipek Bo kiedy wchodzę rozpierdalam typie To jest kurwa piwo, sprawdzaj człowieniu Jesteś jak Jarosław Kaczyński, masz zwałę po Lechu I to jest tak, cisnę w kurwę Jak Bajorson, dobrze posiedzieć przy Żubrze I to jest tak, bo zjadam cię raz dalej Bo kiedy wchodzę, masz przejebane On chciał ruchać pannę, lecę dobra A jego panna powiedziała, najpierw ogól bobra Leci Filipek, bo kiedy wchodzę, daję rapsy typie Wbijam tutaj jak Danny Trejo W jej pizdę jak Waszka G, wchodzę z maczetą [Wejście 5: Bober] Wchodzisz z maczetą w pizdę, jadę z downem Zajebiste masz kurwa fantazje seksualne I kiedy wejdę jadę mogę cię tu stłumić Naprawdę kurwa współczuję twojej niuni I kiedy wejdę jadę kurwa rap zostaw Bo kiedy wejdę wiesz, że jadę tutaj mam propsa I kurwa tak, jadę mogę cię tu stłumiać A Filipek ciągle kurwa o tych niuniach i niuniach I tak, jadę to tu nie jest problemem Pierdol te niunie, wyrzuć kurwa te kartki na ziemię I kurwa tak, jadę tutaj z frajerem Pierdol te niunie i tak wiemy, że jesteś gejem [Wejście 6: Filipek] Dokładnie, lecę ze stylem Pierdol te niunie, właśnie to zrobiłem I to jest tak, zjadam teraz Bo kiedy wchodzę robię dobry melanż Filipek to panny i panny ja daję spontanka A Bober to tylko pisanka pisanka To jest tak, dokładnie sprawdzaj mnie dalej Droga krzyżowa, to masz przejebane Bo Filipek, jest tutaj pewny siebie Jestem jak Jezus na drodze, przejdę cię na wyjebie Lecę tu dalej, bo kiedy wchodzę, to masz przejebane Fantazja o niuniach, mam masę punchy Bardzo przykro mi, twojej niuni z tobą nie wystarczy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]