WBW - Eliminacje 2015: Dejwid vs. Murzyn lyrics

Published

0 89 0

WBW - Eliminacje 2015: Dejwid vs. Murzyn lyrics

[Wejście 1: Murzyn - temat "Szybka kolej miejska"] Murzyn wygrywa, ej trudno zaprzeczyć Wygrywa Murzyn, taka jest kolej rzeczy Jeszcze raz i punchem mogę rozpierdzielić Rozkurwiam łaków, po kolei No właśnie i dobra, rymem tu cisnę Ta kurwa jest na mojej czarnej liście I wejdę szybko Rozwalam dobra chłopaki, pojedynczo Właśnie, ej prosta kwestia Podmiejska fakt, wypierdalaj na przedmieścia Sprawdź to lebiego I weź kurwa w Łodzi nie zgrywaj miastowego Dobra, dobra, ej cisnę wersy Nie zgrywaj miastowego, bo jesteś ze wsi Dobra, dobra i proste ziomie Ja tu mam zbiory, jakbym orał pole [Wejście 2: Dejwid - temat "Pech czy nieudolność"] Jedną rzecz napomknę do twojego tematu, tutaj chłopie Jak SKM-ki w Gdańsku ja ciebie zbombię Wiesz jak to jest, to jest mocne zobacz To jest pech czy nieudolność, twoje wejście na wolnych słowach Wiesz jak to jest ziomeczku, powiem ci teraz Trafiłeś na mnie, masz naprawdę pecha Wiesz jak to jest między nami ot co Twoje składanie wersów apropo tematu to jest nieudolność Wiesz jak to jest, powiem ci jedno naprawdę Nieudolnie nawijasz ze mną te freestyle Tak sobie nawijam stale Wiesz o co come on, ty przestań mieszać w kakale Wiesz jak to jest, jedno powiem ci wiesz że ot co, ja mam pociąg do niuń, ty masz [?] złoty pociąg Ej to jest pięć sekund ot co Ej ziomeczku skończ, ochłoń, to nieudolność [Wejście 3: Murzyn] I kiedy wpadam, to będzie punchline łatwy Nieudolny był werdykt jego poprzedniej walki I trafiam w cel Zamiast tego szmaciarza powinien być tu CH.Z.M I wpadam zaraz To zróbcie dla CH.Z.M-a wielki hałas Zbombić no właśnie, tak to wygląda Zbombię cię, jak poprosisz o autograf Dobra, dobra, dam to na bitwach Chcesz na ręce czy może na cyckach No właśnie, dobra, na zrozumienie nie liczę Albo chuj, dam ci płytkę w gratisie [Wejście 4: Dejwid] Powiem ci tak, nie wiem o co biega, ziomeczku z tobą Chciałbyś być sobą czy wersją oldschoolową Wiesz jak to jest, fajnie, że przyszedłeś w dresach Ale to nie jest casting do drużyny United teraz Wiesz jak to jest i powiem tobie tu to Nie weźmie ciebie do kadry Sir Alex Ferguson Powiem ci jedno ziomeczku naprawdę, ty mnie zbombisz Ja pierdolę naprawdę, jak Enson kiedyś jesteś groźny Ja pierdolę ziomek zobacz Ta seplenisz do majka, jak byś był bliźniakiem Ensona Ty wiesz jak to jest i to jest grube naprawdę Werdykt był nieudany, publika nie warczy na mnie Wiesz jak to jest, ty się podpierasz publiką Zamknij dupę, Bonus RPK, lamusy dupa cicho [Wejście 5: Murzyn] I kiedy wpadam, to jest proste przecież Nie powinien tu wychodzić, powinien dalej siedzieć I cisnę, wersem grubo Bonus RPK, chuj ci w dupę, obsrana parówo I lecę właśnie A ty się nie znasz ziombel na prawilnym rapsie Nie jestem groźny, no przykra sprawa Za to ty jesteś groźny w tej czapce rybaka Uwaga, tak to wygląda Ej kurwa myślisz, że się ktoś go obsra Ej obsra, lecę panie A jemu mordę pakuję w kaganiec [Wejście 6: Dejwid] Ty powinieneś już skończyć freestyle'ować Obsraną parówę dostaniesz kurwo na stacji do hot-doga Wiesz jak to jest, gruba bajera jest tu na bitach Ty nie zgrywaj prawilniaka bo przy mnie lamusie znikasz Wiesz jak to jest, gruba beczka wierz mi Bo możesz wypierdalać do publiki stage diving ze sceny Kto tak kontroluje te sylaby tu na scenie Chyba wiesz patrzysz na mnie, patrzysz to jest to podziemie Gdańskie, sprawdź mnie, mówię skąd jestem Wiesz o czym mówię, dla mnie freestyle sporym testem Ej pięć sekund do końca Theodora mówi do mnie mina jedna, skończ z tym typem, obczaj [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]