WBW - Eliminacje 2015: Babinci vs. Dejwid lyrics

Published

0 158 0

WBW - Eliminacje 2015: Babinci vs. Dejwid lyrics

[Wejście 1: Babinci - temat "Kolorowy ołówek"] Walnę tutaj freestyle Mam kolorowy ołówek i narysuję sobie tutaj punche Filipka Ja walę sobie tutaj lepszy freestyle Nie wiem czy będzie tu będzie charyzma wiadomo, że będę mógł ciebie spizgać Lecę tutaj lepiej, mam na flow neseser A ty się spóźniłeś równo ze swoim okresem Nie wiem czy dzisiaj śnisz Ja będę pikował, daj mi ksywę, ołówek gryf Ja tutaj mam zgryz, gadam tutaj stary Jestem jak ołówek, czyli jestem zaczarowany I powiem tutaj tobie głupia ździro Jesteś jak telewizor, bo długopis, twoje pisanki to jest pilot Nie wiem czy ktoś zna taką mangę Ty nie istniejesz jak w Niemczech [?] Coś chciał kupować za markę, to było chujowe Chuj z tym i tak cię rozpierdolę, tak jak buldożer Jesteś buldogiem, kiedy niszczę jeszcze bardziej Twoje marne punche, dobra dawaj nawijaj fajnie [Wejście 2: Dejwid - temat "Niemoralna propozycja"] Wiesz o co chodzi, oni dali propozycję To jest niemoralna propozycja żeby w ogóle z tobą dawać freestyle Wiesz jak to jest, jedna opcja powiem tobie coś Więc sto jeden dalmatyńczyków czy niemoralna propozycja [?] Mogę rzucać hashtagi których nikt nie skuma Wiesz o co biega ziomuś, zarażam ciebie freestylem jak Dżuma I mam nadzieję, że się zarazisz tym Bo może w końcu na bitwie on skleci jakiś rym Wiesz jak to jest, ja pierdolę, sprawdzaj Ty weź nie patrz się tam, bo widzę, że cię oślepiają światła Wiesz o co biega, między nami jestem jak Zeus Gromowładny Opierdalam ciebie światłami penerze Wbijam na bit, robię to tak jak trzeba [?] a ty nie wypierdalaj na Openera I wiesz o co chodzi, tak ci to wysunę Nawet nie rozkminiłeś kurwa że to były podwójne [Wejście 3: Babinci] Tak ogólnie, mam podwójne i rzucę ci dwójkę albo czwórkę Jesteś tu hardcore siurkiem Mam koszulkę chujową jakąś w paski, chamie Kurwa jesteś jak pies Husky, ciągniesz na Instagramie Nie wiem czemu Instagramie, ja lecę dalej Nie wygram to jestem cesarzem hashtag Beckenbauer Bekę miałem z ciebie wcześniej chamie Mam podwójne, a ty nie masz ich i masz straszną chujnię łał ale mam podwójne jak GML Lecę lepiej jak TGV albo Trezeguet I mogę śpiewać tu bardziej A ty będziesz tutaj dałnem I lecę bardziej stylowo A ty lecisz chujowo [Wejście 4: Dejwid] Powiem ci tak, dla mnie, ja nie powiem że ty jesteś frajer Ale twoja koszulka, twoje marzenia, chcesz spierdalać na Hawaje Wiesz o co biega i powiem tobie dalej Bo ode mnie chcesz spierdalać dziwko jak najdalej Wiesz o co biega, bo cię niszczę, obczaj I nie powiesz mi, że jestem Schleswig-Holstein Bo kiedy wbijam na bitach, kurwa morda Jesteś rozjebany morda, morda Mogę sobie tutaj manipulować słowami Kiedy wbijam na bity, jesteś wydziergany Moimi rymami, ej powiem tak w sumie O ja wydziergałem mu nad plecami "Chuj ci w dupę" [Wejście 5: Babinci] Ja też tak potrafię tu gadać I tu zaraz bragga będzie takie, że ty zaraz spadasz Zaraz będzie tu [?], zjadam tu darmozjada Bo jesteś straszna cipa Hawaje kurwa, naucz się czytać Rozpierdalam, marna tandeta Gej czyli kurwa an*l fabeta I jestem lepszy, wiecie mogę cię rozpieprzyć Myślałem, że jestem przeciętny, ale go zabijam Byłem wczoraj na koncercie Mediuma, Bóg mi sprzyja Bo wczoraj grał w Płocku, a ja robię tu prawdziwy oldschool, ziomku [Wejście 6: Dejwid] Chyba w tym finale przyjdzie mi się zmierzyć z Filipkiem Bo tobie wyszły kurwo tylko trzy punche na bitwę Wiesz jak to jest i to jest naprawdę słabe No to nie są Hawaje, mam wyjebane, kładę na ciebie lachę Wiesz jak to jest i to jest spoko masz kolorową koszulkę To fajnie, ale na bitwach nie jesteś kolorowy, bo ty dajesz zamułkę I to jest kurwa właśnie ten freestyle Ty fajnie patrzysz mi prosto w oczy, ty jesteś mężczyzna przecież Ja nawijam sobie tak jak bym miał sweter Jakby on był oldschoolowy a ty idź na fetę Lepiej sobie wciągnij w nos coś bo jesteś kretem Przejebanym kurwa przy mnie jesteś kretem Bo tylko kopiesz i wiesz o co wiesz mi Bo tylko ty możesz naczyniami wyjść spod powierzchni [Dogrywka] [Wejście 1: Dejwid - temat "Szalona pacynka"] Może skseruję Słonia, chuj w to, wers oczywisty Kurwa pacynki, ty masz tu an*l fisting Wiesz o co biega, to jest grube naprawdę Nikt nie rozkminił, nikt się nie bawił w tą zabawę Wiesz jak to jest, wszyscy kurwa penerzy Jeśli chodzi o mój rap, możesz mi w to nie wierzyć Ty pacynko, powiem tobie tutaj Jak Ewa Kopacz, ty kurwo, zapierdalasz na sznurkach Wiesz jak to jest, ej powiem tobie obczaj Ty kurwo na sznurkach, bo tylko Wolna Polska Wiesz jak to jest i to jest grube naprawdę Nie populizmy, ja znam prawdę a ty dawaj dalej [Wejście 2: Babinci - temat "Szalona pacynka"] Ty brzydki pedale Niestety mi pacynka się nie kojarzy z an*lem Dalej, chyba ziomku wygrałem Dlaczego z ciebie taka kurwa Jesz kanapki z masłem, które ubijała Luxuria? Ja pierdolę, fajnie Proszę jury, pokazałem fajne punche Jestem fajny i mam lepsze punchline'y I wiadomo, a ty typku może weź się ogarnij Ty głupi łaczku, masz szczęście, że masz jakieś eliminacje w swoim Gdańsku Ja napierdalam tutaj ziomie Bym przyjechał tam, no bo kurwo nie żałuję na kolei Ale moja kolej jest, dlatego tu rozpierdalam Bo kiedy flow wchodzi, wtedy rośnie skala [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]