WBW - Eliminacje 2014: Pueblos vs. Wojciu lyrics

Published

0 84 0

WBW - Eliminacje 2014: Pueblos vs. Wojciu lyrics

[Wejście 1: Wojciu - temat "Niezbadane lasy"] Wiesz o co chodzi, możesz być przy mnie pniem ziomek Bo ja tu mam na głowie kurwo koronę Wiesz o co chodzi, jeszcze raz naprawdę lasy klika Chociaż to ty kurwa dziś dostaniesz z liścia Wiesz o co chodzi stary tutaj wrzawa Jesień tutaj idzie i jak liście tu spadasz Ej jak spadasz, wiesz o co chodzi [?] Chcesz mieć trochę fejmu lasko, to kurwa dzwoń do drwala Ej po drwala, tak to bywa właśnie wiem Bo w sumie to ty kurwo jak ten nieskoszony pień Wiesz o co chodzi, jeszcze raz naprawdę chwilą Możesz być przy mnie lasem, ja będę dla ciebie piłą Ej piłą, naprawdę stary, skumaj ziomal I nie to że husqvarnie chce się wypromować Tak to bywa, jeszcze raz naprawdę ziomuś Mam sposób, bo kurwa pracowałem w tym koszu Wiesz o co chodzi, ja jeszcze raz naprawdę ziomo Bo zrobię cię na pomarańczowo Wiesz o co chodzi, jeszcze raz naprawdę tutaj Flow w drewnie, nie, nie ma co szukać [Wejście 2: Pueblos - temat "Mistrzowie WBW"] Kiedy Pueblos wchodzi na majki Wypłacę liścia, bo uczył mnie Patryk z HIFI Joł, teraz gram, trafiam w ciebie Nie wiem może jak Diox, to się kurwa rozbierzesz Dobra, może ja się rozbiorę dalej Rozbiorę się, em, ściemniałem Dobra, teraz tak, gram to w pizdę I na pewno ja będę mistrzem Teraz tak, gram w rapy Oni się tu bili, ja na pewno dam radę Już wiem o czym nawijał Zeus w kilka słów o odwadze I dobra teraz wpadam na pełnym chillu Bo jestem jak Zeus, wariat pośród świrów I teraz tak, dobra, gram i to kręcę Mistrzowie WBW, był na początku Rufin MC I był Muflon i był Esko kocie I był także Kopek, dobra był także Kopek Ale ja tutaj na bitach mam frajdę, był Kopek A teraz kurwa czas na mnie I takie są deliwery Pueblos na bitach to nie jest pieprzony emeryt Nie jest emeryt, dobra teraz gram to w porę Zostanę mistrzem, za rok będę kurwa jurorem Będę jurorem, ja gram jak trzeba żeby za rok cię dziweczko, odjebać O i to jest proste ziomalu Pomału odsyłam takich słabych tutaj do baru A jak wchodzę to jak W.E.N.A. zrób tu salut Bo jesteś słaby, pomału, pomału Ja wiozę się pomału, wiozę się pomału Jest parę tu pedałów Mistrzowie WBW, weź to sprawdź Już dzisiaj mówiłem, że dzisiaj jest mój punch [Wejście 3: Wojciu] Jestem typem co żyje tu chwilą Modlił się do Boga żeby kurwa dwa razy nawinąć Wiesz, tak to bywa, mówił, że sabotaż sprawdzaj Drugi raz chujowo a dostał szansę Ej, stary sprawdzaj Taki z ciebie Sitek, że Gural nie wziąłby cię do kawałka Ej, do kawałka stary [?] Mam te przyśpieszenia, ty możesz wozić się tu pomału Tak to bywa stary tutej Możesz być niuskulem, a nic kurwa nie umiesz Wiesz o co chodzi, jeszcze raz naprawdę tutaj Ja tu mogę przyjść jak Gural Patrz jeszcze raz, naprawdę, jeszcze raz naprawdę sprawdzaj Jak nie można wykorzystać taką szansę Wiesz o co chodzi, jeszcze raz naprawdę wiem tak Nie spuszczaj z tempa [Wejście 4: Pueblos] Pueblos na bitach ty kurwa to wiesz ziom Mogłeś się z nimi bić, bo na freestyle'u ci idzie cienko Joł, teraz gram tutaj na miękko A ty nie rozdajesz punchy, lekką ręką I dobra, teraz sprawdź mam punch Dali mi żebym walnął jeszcze raz Dali jeszcze raz, kurwa gram stwarzam Sytuację, coś dwa razy się zdarza Dobra teraz patrz, gram to w dzikim szale Nie wiem, wpadam tu kurwa jak jakiś Ricky Allen I w tym momencie gram na bitach A to wonna be #Natalia Partyka Dobra gram na scenie On nie wiem z ręką ma jakieś kurwa usztywnienie I ja tu kurwa gram nadal Bo ja jestem z ręką, mam bragga Mam prawa do bragga Mam prawa do bragga, mam prawa do bragga I lecę tutaj dobrze raczej A ty nie wiem typie co kurwa tu jesteś lewakiem? [Wejście 5: Wojciu] Mam ten patent Myślałem że po dwa wejścia i cię tu kurwa nie słuchałem Ej stary wiesz o co chodzi, stary wiem tak Bo w sumie twoja forma mówi za siebie Ej tak to bywa, jeszcze raz naprawdę ziombo Mówi za ciebie forma jeszcze przegrałbyś z tą formą Ej tak to bywa formą Taki z ciebie kutas że nie nagrasz tutaj p**no Patrz, jeszcze raz, stary skumaj wiele Mam tu jedną rękę ale freestyle'uje dziś na scenie Wiesz o co chodzi, stary skumaj, stary sprawdź to To tobie zarzucą niepełnosprawność Ej, posłuchałem ciebie sprawdź ty Na obu uszach chciałbym mieć aparaty Choć w sumie, najlepiej jak gdyby nie działały Bo kiedy wchodzę to [?] to możesz kurwa wiesz sprawdź to Wiesz czemu freestyle też tu [?] Bo kiedy wchodzę na majk robię dobry rap, skmiń [Wejście 6: Pueblos] Jesteś tak słaby, pojadę takie kurwy Jesteś słaby, ostatnie wejście to już mogłeś odpuścić Dobra, trafiam kurwa do celi Przyszedł w dresie, ale to jest dla mnie trening I kurwa teraz mam frajdę Będę Rufinem może ubiorę tu zimową czapkę Zimową czapkę, lecę tu z rapem Nie nawijałbyś lepiej nawet jak byś przyszedł w full capie Full capie gram to znów Jak gramy w pokera, to skurwielu mam full Dobra, jak tu teraz płynę po bitach Bo Pueblos pieprzony tytan i teraz typa tu witam I witam, witam, wiesz brat Ale teraz to cię kurwa, żegnam O dobra, teraz wiesz jak A ty się możesz, lewą ręką żegnać [Tekst - Rap Genius Polska]