Wac Toja - GOTOWY lyrics

Published

0 281 0

Wac Toja - GOTOWY lyrics

[Hook] Gotowy by ponieść konsekwencje By wziąć odpowiedzialność za to kim jestem Stawiać twarde kroki jak dragi ciężkie Jak białe gołębie niby symbolizujące szczęście [Refren] x2 W A C T O J A gotowy, gotowy O N I J A O M G gotowi, gotowi [Zwrotka 1] Poczuć przestrzeń, odnaleźć głębię Znaleźć sens gdzieś, trwać w nim wiecznie Zrzucić presję, w sobie obudzić bestię Która zrzuci ich z tronu, jednocześnie witając z kalectwem Biel to nicość, czerń brak światła, życie kartka To co wszyscy widzą fałsz, obłuda, kłamstwa Gdzie jest prawda, czy naprawdę dziś coś zmienia Czuć tylko highlife, iluzja i wyobrażenia Życie ze snu, życie bez snu, by wyjść z cienia W chuj pretekstów, iskra w sercu nic nie zmienia Głosy mędrców, ich brak życia, brak spełnienia Ich spojrzenie przez pryzmat bólu i cierpienia [Refren] x2 W A C T O J A gotowy, gotowy O N I J A O M G gotowi, gotowi [Zwrotka 2] Brak spełnienia zmienia nas w brak stworzenia Najpierw fly jak pegaz, ale czas nas zmienia Nie ma nieba, seven heaven Jest tylko teraz, płonie Ziemia, to bramy piekieł Krok za krokiem posłusznie iść przed siebie Rok za rokiem wkładają głowę w rzekę ze ściekiem To twój chrzest, wybierz imię Masz już znamię, znasz już drogę, nie masz skrzydeł Dalej idziesz, jak dziecko we mgle Nie wiesz dokąd, nie wiesz po co, ręce wyciągnięte Jesteś mały mówią, to jest wielkie Oddaj hołd, złóż ofiarę za życie wieczne [Refren] x4 W A C T O J A gotowy, gotowy O N I J A O M G gotowi, gotowi