W.E.N.A. - Co Teraz lyrics

Published

0 566 0

W.E.N.A. - Co Teraz lyrics

[Verse 1: Stalley] Correct! I operate often double cuts and loud blunts I love cars, many oldschools, we now bump Pretty girls with clear skin and a fat bu*t All my guys thugs, walk around with sin is tough Favourite word: "givin' up", they takin' what they want Dual truck 97, local truck, white mink for the start ZX's seventeens with the mint laces Cavalier just dimes, but midwest basics Pull through slow and turn up faces, long way from the basements With no air ventilatin' and now it's convertible coups Land air penetratin' kept the smile through the hard time It's legal how I'm raping the game Each iron ball mine for no competition Black composition with ball time Beautiful mind, shine like the rarest diamond You can climb the world, won't find a person rare as I am I know sadness and I know triumph I know it didn't work the first time, but I kept tryin' Stay persistent with that iron, boy I kept firin' They said it all comes together perfectly with correct timing Now your boy out here shinin' for real! [Refren: W.E.N.A.] Mówili mi, że nie osiągnę nic już I co teraz? Tłumaczyli, że nie powinienem być tu I co teraz? Dzisiaj nie dociera do mnie żadne z ich słów I co teraz? Wmawiali, że nie mam szans, żebym znowu zmieniał plan Nie próbował i zaczynał od zera [Zwrotka 2: W.E.N.A.] Kończę rozmawiać przez bluetooth w swoim El Camino Zaraz odpalę w nim YouTube, po ulicach płynąc Tajskie curry - biorę trzy na wynos I wychodząc, myślę w duchu, ile mogę z życia wyjąć Widzą we mnie tylko dziecko z dobrych domów Mógłbym postawić skytower z półlitrówek gołdy z domu Gdybym stracił wiarę, przestał pisać po kryjomu Pewnie siedziałbym z kartonem na chodnikach, prosił "Pomóż" Moje łóżko nie jest puste A pamiętam, jak budzik wyrywał z niego mnie o szóstej Teraz patrzę na nią, chcę tylko, by zdjęła bluzkę Uśmiecham się do siebie, chyba tak smakuje sukces Spoko, mała, mam to, za czym gonią, mała Nie chodzi o hajs, fury, buty ani dokonania To, co chciałaś, żaden z tych, co stoją w bramach Niczym niezatruty umysł, stale sporo w planach Znam granice, często je przekraczam Patrzę w tył i nie zastanawiam się, czy będę wracał Przez te lata nauczyłem się, jak nie myśleć w schematach Nie szukać wymówek, za nic nie muszę przepraszać dziś [Refren: W.E.N.A.] Mówili mi, że nie osiągnę nic już I co teraz? Tłumaczyli, że nie powinienem być tu I co teraz? Dzisiaj nie dociera do mnie żadne z ich słów I co teraz? Wmawiali, że nie mam szans, żebym znowu zmieniał plan Nie próbował i zaczynał od zera [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]