Vixen - Motywacja lyrics

Published

0 188 0

Vixen - Motywacja lyrics

[Verse 1: Vixen] Gdy byłem mały w chuj miałem marzeń Chciałem strzelać bramki wróg nie był w stanie odebrać mi balli Mógł tylko faulem jego wślizg sprawił ból w moim stawie Co zniszczył cud, który miał nastąpić Chciałem być piłkarzem, zostały mi korki Potem miałem faze na jebane związki I się zakochałem bez wzajemności Jebany Romeo, wiersze na dobranoc Spacery pod niebo, gwiazdy na nas patrzą Nieświadomość tego za wcześnie na radość Jutro ma tamtego kocha go tak samo Nosz kurwa jego mać świat mi się zawalił Tydzień nie mogłem spać choćbym się nawalił Po pół roku come back nawroty przyjaźni Znowu rok i żal, jebane układanki [Hook: Vixen] Ale wszystko co przeżyłem miało sens Bo kiedy patrzę z tego miejsca wstecz Wiem, że gdziekolwiek bym nie był Jak nisko bym upadł Mogę wszystko to zmienić To mój dowód, słuchaj [Verse 2: Vixen] Uciekam w świat ciszy, medytacji Czuję się jak bym wszystko stracił Wyznaczam cel i otwieram firmę łapię sens na chwilę mam misję Mam dwadzieścia lat i tworzę Mam ambicje, ćwiczę dyscyplinę gównianym lenistwem Firma już nie żyje a bez hajsu myślę Palę i piję, a kurewstwo kwitnie Poznaję dziwki chodź z nami "get low" Czarne i blondynki śliczne w chuj wie co Jaram, palę, ćmiki, popijam wódą To codzienne nawyki ciągną mnie na dno Samotność, depresja, chłód, nerwy, stres Jedyna ucieczka bóg, wóda, seks Nie da się już przestać chuj o mnie wiesz Może ty masz pecha, ale ja nie dałem się [Hook: Vixen] [Verse 3: Vixen] Czuję w sobie zło czuję że się zmieniam Robię na budowie w głowie mam marzenia Wyjeżdżam na koncert, ludzi tam odwiedzam Od pół roku w śpiączce, rodzice na lekach Lubią się uśmiechać, a nie kurwa wstyd To ja miałem pecha problem każdy znikł Spojrzałem do nieba przyszła mi ta myśl Poczułem się wtedy jak największa z cip Bo moim problemem byłem ja sam Wymówki pod siebie, że nie mam szans Były jak korzenie żebym w miejscu stał By osiągnąć cele wziąłem się w garść Mówili mi stary jesteś z wioski raper Weź wyciągnij wnioski Bez obrazy ziomek sam to sobie rozkmiń Tu na miejscu spoko tam nie masz przyszłości Nie zrozumiesz tłumu nawet po socjologii Powiedziałem w duchu sobie pełen złości Pokaże, ci chuju dowód jak to zrobić Nie boję się trudu, chcę ciągle nowości [Hook: Vixen]