Urb - Spirala zła lyrics

Published

0 185 0

Urb - Spirala zła lyrics

Śpiewać każdy może jak Jerzy Stuhr Tak wierzy tłum, stąd tylu amatorów jak Jerzy Stuhr Mamy świeży styl, nie ma co gadać, obczaj Dobry rap zamiast braggadaccio Nie chwalimy się, nasz rap robi to za nas Bo dobra pętla broni się sama Bo dobra zwrotka nie wymaga reklamy To nasza gra i uwaga wygramy [Zwrotka 1: wa*kz] Ona była, a może jest nadal czystą grą Choć showbiz ją łyknął niszcząc ją Jej styl coraz bardziej przypomina pop I disco Ale ja mimo wszystko jestem hip-hop optymistą I stąd, podrywam ją na głos na wosku Nasz los na włosku wisi (ee czy coś tam w związku) Bo woli być z typami co ją bardziej pieprzą Ja jestem dla nich śmieszny jak Andrzej Mleczko Daję jej jedną miłość od szesnastki gdzieś Nie letnią miłość do szestnastki wiesz Nie letnią miłość jak Warszafski Deszcz Ale lepszą miłość jak Chuck D Fresh Bywa tam na okładkach Bravo Ale ciągle jej wybaczam, to straszna słabość Chłopaki mówili PKU Ale ja się zajebałem w niej na chuj Śpiewać każdy może jak Jerzy Stuhr Tak wierzy tłum, stąd tylu amatorów jak Jerzy Stuhr Mamy świeży styl, nie ma co gadać, obczaj Dobry rap zamiast braggadaacio Nie chwalimy się, nasz rap robi to za nas Bo dobra pętla broni się sama Bo dobra zwrotka nie wymaga reklamy To nasza gra i uwaga wygramy [Zwrotka 2: Mej] Niektórzy grzebią w gównie, ja co dzień grzebie w pudle z płytami To daje ulgę jak siedzę na zamułce z jointami Na półce z płytami mam całego siebie niby Hamulce? nie znam ich, znaczy się niebo to limit Czasem słyszę skończ z bitem czymś się zajmij Tracisz to życie na bycie kimś niepoważnym No nie każdy marzyciel na bicie się sprawdził I nie każdy nauczyciel nauczy cię prawdy No to trwam w tym, prawdy znam I uczę się sam jak być Wart więcej niż byle fanty z rapgry Znam zasady, chcieć to móc (?) Chcieć to móc, co mogłem to nagrałem Śpiewać każdy może jak Jerzy Stuhr Tak wierzy tłum, stąd tyle amatorów jak Jerzy Stuhr Mamy świeży styl, nie ma co gadać, obczaj Dobry rap zamiast braggadaacio'a Nie chwalimy się, nasz rap robi to za nas Bo dobra pętla broni się sama Bo dobra zwrotka nie wymaga reklamy To nasza gra i uwaga wygramy [Zwrotka 3: Karol] Siema, czy coś zmieniło się od dema? Miała być epka, jest płyta epki nie ma Czaj schemat, cztery elementy jednych tchem wymieniam Ciuchy, jointy, wóda, napierdolki na imprezach Karol I Dinal na lokalnej scenie czarne owce Rozkminiam se opcję, że już nie jestem hip-hopowcem Chociaż za szerokie sztany nie są mi obce I chocaż czasem lubię upierdolić się towcem Nie ukrywam czasem daję ostry palnik Lecz to tradycja narodowa którą trzeba kultywować Czaisz ironię w słowach? Co do imprezowych afer Chciałbym ich uniknąć lecz nie udaje się czasem Czasem znajdzie się ktoś kto się sprawdzić chce Kiedy trzeba na pięcie nie odwracam się Cztery elementy? Wkurwiam się, a I tak gram w to Bo kocham polski hip-hop, sprawdź to Śpiewać każdy może jak Jerzy Stuhr Tak wierzy tłum, stąd tyle amatorów jak Jerzy Stuhr Mamy świeży styl, nie ma co gadać, obczaj Dobry rap zamiast braggadaacio Nie chwalimy się, nasz rap robi to za nas Bo dobra pętla broni się sama Bo dobra zwrotka nie wymaga reklamy To nasza gra i uwaga wygramy