Tymi Tyms - Co zostanie lyrics

Published

0 272 0

Tymi Tyms - Co zostanie lyrics

[Zwrotka 1] Mamo, dziękuję za każdy wdech Pogardę czuję do świata, cwel postawił mnie w tle Z pyska ściągam uśmiech tym, co życzyli mi źle I jakoś mi obojętnie, nie taki był chyba cel Czas pozabiera mi bliskich albo podzieli was hajs Całe twoje zyski pójdą na opłatę rat To polski sen, jebana walka o tlen Nie wiem ile tak dam radę, ile to warte jest Brat pruje dupę, kumpel stoi jak manekin Ej, życie lubi ruchać w dupę, taki fetysz Daj mu serce na dłoni, odpowie ci nożem w plecy Widziałem tyle tego gówna, czuję przesyt Otwieram zeszyt i wersy lecą same Gdy mam dwie ostatnie bletki, koło trzeciej nad ranem Pensja żeby przeżyć, rap taki, żeby żyć I nacieszę się tą chwilą, zanim obróci się w pył [Refren x2] Nie zostanie po nas nic, tylko rap I parę fotek, chyba, że dyski pierdolnie szlag Piję whisky na lodzie, pali się gra** Mam misję grać, dopóki istnieje świat [Zwrotka 2] Leszczu, jestem ponad resztą Jakoś muszę na nich srać Chuja masz do stracenia Żadna sztuka grać va bank Mam żar, talent, iskrę Co nie kończy się przy gwizdku I wrzucam luźno czwórkę To wpierdalasz to w cudzysłów I śmieszy mnie ta polska wersja Jak nie gejoza T-Paina, to ego Kanye Westa Besztam farsę w pasztet, wkurwia mnie twój akcent Sam już nie wiem co widzę, gdy na was patrzę Cytuję klasyk, wkładam buty i cisnę w robotę Jak nie zarobię, to przytnę, by coś zostało na potem Mija mi kolejny dzień, ja parę kroków dalej Nagrane audio na raz, tyle po nas zostanie, ej [Refren x4] Nie zostanie po nas nic, tylko rap I parę fotek, chyba, że dyski pierdolnie szlag Piję whisky na lodzie, pali się gra** Mam misję grać, dopóki istnieje świat [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]