Trzeci Wymiar - Ilu z was...? lyrics

Published

0 214 0

Trzeci Wymiar - Ilu z was...? lyrics

Szad: Piszę po nocach... Czasem bez skreśleń jak Mozart.. Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar. Mówią mi "Nie odkładaj pióra , bo rap akurat potrzebuje tych , co przędą grubą sieć jak tarantula, bo. Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś." Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"! Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u.. Są znowu...! Kipi atrament , a rapy ukochane są dla nas koranem. Skończę to jak Mahomet ranem. Tematy same płyną wszechoceanem, Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...! Synu otóż mamy to coś , co kręci do tyłu globus. Z tylu pokus , w tych akurat nie da się nie przykuć wzroku. Mimo tego syfu wokół. Mimo krzyku wrogów. Warkotu silników , smogu , precyzja jak chirurg w oku..! Ha..Ha..Ha! Pork: To był kraj bez kamer , bez akcji w stylu Kain i Abel. Martwy gajer wisiał w szafie, jakby za karę. Patrzył jak martwym się kładę , a rankiem znowu zmartwychwstaję. Szły kolejne paczki fajek od kumpla matki taniej. Wtedy nie mógł mieć każdy nike'ek zapach trawki w pubie. Był czymś normalnym jak to ,że flow na kartki kładę. To były dni kiedy mi wyznaczył kierunek bit I spelunek dym , nikt i nic nie mówił jak żyć mam. A dziś biegnę wciąż ,wszędzie proch , czuję wszędzie swąd! Patrzę w górę , jakby stamtąd ktoś spuścił setkę bomb. Choć nie jestem księdzem to. Wiem ,że nie odpędzę klątw! Biegnie rok niezmiennie zresztą , jest tu biednie wciąż. Jeden sprzedaję nienawiść , drugi kupuje miłość. W świecie gdzie musisz zabić , by odebrać coś siłą. Kolejny ranek i choćbyś miał jak Willas talent. Może zabrać Cię ta gra szybciej niż Ridla ćpanie! Fokus: Sprawdź ten flow. Mam w sobie go na sto procent! Skąd? Skąd się wziął? To nieokiełznane moce. W innej epoce - konie , karoce spienię i spocę. Pędzę przez dnie i noce. Sprawdź to i oceń! Sprawdź ten track koło wbija takt. Po drodze od lat, stu procent to znak Ja ściągam wodze , wychodzę i widzę jak się nie wyswobodzę bo tak! Bo to trwa od lat tam skąd pochodzę...Sprawdź ten skład. Oddaję twojej załodze cały ten świat bez wad. Który przesadnie przesłodzę. Mam w sobie żar i dar i sam sobie czwarty wymiar spłodzę. Bo jestem Bogiem i mogę! I uwierz we mnie- nadchodzę! Myśmy to robili , kiedy nie było debili. A nie było chwili , żeby ich nie było. Czyli wtedy kiedy żeśmy zaczynali. Znali nas ze styli! Byśmy ze stali oni byli mili. Myśmy odkrywali jak Salvador Dhali. Oni nas pytali co tam jest w oddali? Myśmy to sprawdzali, potem przynosili im i oddawali.YoŁ! Sprawdź ten flow! Mam go w sobie na sto procent. Wiem skąd się wziął. To wysoce nieokiełznane moce. I była wojna jest pokój Nie przewidziałeś proroku to Trzeci Wymiar i Fokus...! Nullo: Nigdy nie mówię nigdy , bo nigdy-nigdy nie jest za późno bracie. Kładę te rymy na kartkę tak jak malarz swe cienie na płótno kładzie. 24 godziny na dobę tworzę to morze zwartych słów. Do mieszkań zanoszę nowiny, na które wylewam prawdy tusz. Szukam bratnich dusz, co wykrzesują z martwych słów Pojebany Animusz jak Canibus na papirus. Spójrz..Dla Ciebie to kartki bzdur , dla mnie to czarny blues. Nie masz jak Mastiff kłów. A szczekasz jakby to były walki psów.! Zakładam na Ciebie kaganiec , zaczynam kazanie! Mam manie na pranie. To siada na banie , na pamięć jak Szada gadanie. Nie lecę na famie to tanie. Codziennie to nowe dodane zdanie. Niezmiennie rzucamy kamienie na szaniec. Codziennie to samo pytanie pada ,dlaczego dziś każdy gada Bragga? Szad , Null , Pork, Smok tną brawurą pod prąd. Flow gra tu , bo non stop wciąż naturą folklor. Niepokonani jak Fort Nox , czy Boston Celtics! Dzień dobry Polsko my robimy tak - jesteśmy MC'S (x4) Ej, robimy to tyle lat, ilu z was robi to taki szmat czasu Ilu z was kradnie czas (patrz graczu) Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem Oryginał z odbiciem w lustrze, iluzje z pół-snem