Tony Jazzu - Tym Kim Są lyrics

Published

0 136 0

Tony Jazzu - Tym Kim Są lyrics

[Zwrotka 1: Cegła] Hiszpańska mucha, kolumbijska koka Amerykański sen w szarych polskich blokach Dzisiaj kwasa do oka już nie wali Tylko syntetyczne gówno udające jointa pali Chuj z tym i chuj z wami małolatami Co nie potrafili ogarnąć się i tak zostali Z nami jest moc z nami jest to coś Co sprawia, że ja sprawiam że się sprawdza to co noc Nie wiesz o czym mówię co? Ja też do końca nie wiem Znów jestem w potrzebie, oglądam się za siebie. Błąd! Co to kurwa jest za kodeks honorowy Nie sprzedawaj dupy bądź prawilny kurwa o co chodzi? Ja mam kodeks życiowy, prawdziwy i prosty Nie bełkot hiphopowy, zakłamany i żałosny Pale za sobą mosty, kto mi kurwa broni? Repecę twoja dupę, kto mi kurwa broni? [Refren: Cegła] Przyjaciele się zmieniają, wrogowie pozostają tym kim są, tym kim są Przyjaciele się zmieniają ,wrogowie pozostają tym kim są, tym kim są Przyjaciele się zmieniają, wrogowie pozostają tym kim są, tym kim są Przyjaciele się zmieniają, wrogowie pozostają tym kim są, tym kim są Tak! [Zwrotka 2: Tony Jazzu] Tony jazzu Tony jazzu Właśnie tak ej ziomuś właśnie tak Usłyszysz prosto w ryj, że już cie dla mnie nie ma Twój pusty świński pysk to właśnie twarz pozera Nie uczy się i nie docenia prawdy ulic Bo ja to ja nie będę się nad wami czulić Nie można zamulić mój wyczulony zmysł Nie pozwoli cie zaskoczyć za słaby miałeś zgryz Wyrywam łapę nie płacze, ciężko płace za błędy Umiesz liczy licz na siebie obieram zapewnij W tych sytuacjach trzeba się odciąć od razu Ziarno niepewności jest znakiem zakazu Paralityk czym się parasz? Dziś jest dla mnie niczym Zdrada swych własnych zasad zostawia ci blizny Te najgłębsze po stracie ziomka z własnej ekipy Znów najgłośniej szczekał i znów żeś się przeliczył Po każdym razie wieżę w to wszystko jeszcze bardziej Takim jak ja mówię trzymaj wysoko gardę! [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]