TMK aka Piekielny - Jeśli To Sen lyrics

Published

0 93 0

TMK aka Piekielny - Jeśli To Sen lyrics

1 Nigdy nie powiedziałem o czym jest siadała w oknie Nigdy też nie pomyślałbym że ten track ludzi tak dotknie To był czas kiedy miałem tylko na chlanie Nie pytaj nawet w jakim byłem stanie Bylem skromnym dzieciakiem z pomysłem Mówili, że chcę zawrócić kijem wisłę Złapałem majka, nie patrząc na to że śmieją się Ta scena w Polsce, najwyższy czas ją przejąć, wiesz? Planet lada dzień wydaję płytę roku I będzie coraz wyżej nawet gdy opadnie popiół ZdunO idzie swoim szlakiem, niszcząc wszystko Pozdro Adam, już nas nie zatrzyma nic ziom Ja idę na szczyt Polsko! Nie bój się ognia Hejterzy won stąd, tu hejtowanie to zbrodnia Chciałęm to rzucić, uszło mi płazem, co? Kto by pomyślał, że odezwie się Bonson, zrobimy razem coś REF: Jeśli to sen, nie budź mnie, daj się cieszyć Wciąż łapię tlen, dusić się nie chcę więcej Uciec przed złem udało się, mając zeszyt I wylewając w niego całe swoje serce 2 Dziś wierzę w moich ludzi chyba bardziej niż w siebie Serce Miasta, dowiedz się jeśli nie wiesz Pytają czemu nadzieję pokładam w ludziach Jestem w stanie udźwignąć wszystko - Pudzian Wciąż nienawidzę swiata, lecz nie chcę uciekać Zawiść i kłamstwo widzę częściej niż ulotki lekarstw Wszytkie te wersy moimi dziećmi są tu Za swoje dzieci mógłbym zabić - John Q Mówią Tomku, powiedz co z Twoim zdrowiem Prędzej umrę niż Ci powiem, to wiem Nie jestem bowiem gotów na to dziś na pewno Skoro sam nie wiem do końca co ze mną żyłem na odpierdol, przez to dziś mam jazdy Byłem głupi, wiem to, bywał taki każdy Ale muzyka daje mi więcej niż cokolwiek Zrozumiesz sam, kiedy coś Cię porwie 3 Wyłapałem kilka propsów i miło mi Zrozumiałem w którą stronę muszę iść I zabiło mi mocniej serce synek Gdy grałem dla kilkuset osób przed Rahimem Zgarnąłem od niego propsy za pewien numer I za to, że mam w swoim mieście szacunek Przyjęcie we Wrocławiu - też mistrzostwo świata Cały klub ludzi, krzyczał Czemu ja nie umiem latać? Reszta miast tylko czeka aż tam wpadnę Na koniec zagramy dla nich "zaczekaj na mnie" Nie odbiło mi, nie brak mi pokory Chcę po prostu zdobyć świat - jestem chory? Wjechałem na dobre tory, muszę pamiętać Tylko o tym, by uważać na prędkość przy zakrętach Dla moich ludzi zawsze będę taki sam Bo to najpiękniejszy stan jaki znam