Testodan - ALTOM lyrics

Published

0 152 0

Testodan - ALTOM lyrics

[Psycho] Siema noobki z kulki young-dong z klanu Basa Psycho Alt Duch, Teściowa z wałkiem w tłumie Wójtan No to czas dedać noobki! Odpalcie płonki tropki! Dedać noobki! Serwer sprzątać, poznaj we mnie Johna Gotti Noobków zamiana na nagrobki, to przeliczanie zwłok na worki Legi stawiam ponad przyłość #WojtekGarbGarbowski Po deduwach e2 czysta, miażdżyca, Ty, przyznaj! Gdy walę cebek z błyska #KaplicaSykstyńska Bezi płynie na Myrtanę z moim łukiem i kataną Kwiecie, w twoich oczach jest Daniele Ricciarelli Tym co mówią - to nie Alt nie wyciągną zwłok z Sybira Płynie impuls po sensorach. Czas, bym znów Altów zaorał Bez Korwina! Przy mnie nawet, bez przekonań jest Hezbollach Prędzej skonam, niż przestanę psuć im grę #Ramonka Znowu list, PsychoTata #Chelsik, z k**a na k**, poszukiwany Kocham brzmienie słowa deduwa, no popatrz, no jakbym odżył! Bez pokory, cierpliwości i szacunku do Altów?! Ssać nooby, bez litości i szacunku po ping-pongi Dostaniecie z e2 wylot, dedy i na Mordor bilet, Pionki Alty to cyborgi, popakujemy kwiaty w worki Wita brudne brzmienie globala, a nie privy, te Mordorki Aport Imry w cień Alternatywa, możecie dzienne mi robić Może to wam uprzytomni horyzonty, a deduwa historię przypomni Jak foty z bomby Wy bilbordy moczymordy! Czujesz drogi item? Mówią że nim błyszczą Czuję - privovy śmieć, od tych privovych popierdół Pełen bajer jak Bayerfull, do tych marnych dziewuch na rozmówkach Forum to dla nich facebook i fanbejs KB czy NT'ów Obserwuj, jak dedam ścierwów w łańcuchu z ich mocnych itemów Na dachu, za nogi, łbem w dół, nim spadnie różowy grejpfrut Chcieli leg, jest pełna torba, nooby wiszą, jak półtusze Gdy wpuszczę na jedno bicie, lot zabiorą na swój wózek Człowiek, co jest paladynem, gdy ustawka robi tanka Ukończyłem goonsa tu - nie zostanie nagrobek po tobie! Legi łamią obręcz barku, demolują twarz o łokieć Wpierdalam się na sk, na sektę, na goonsa #zawodowiec Serw skończy się tak yo, że Salem zgasi światło Bo powiedzą w PanelRadio, że masz spotaknia z Makatarą Admin znowu wysłał mnie w samotny patrol Nagłym krytem giną ci, którzy się na Wioskę natkną! Spacery po privie moim - Inverse smakosz Kończą się deduwami na żółwie na Galapagos - pa boys! Pomimo, że to nie unikaty, biorę ich na F #Kogz Do tego mam coś, czego brak tym kastratom - mam dość! Altowski najemnik, magik, ale dzik, nie wojownik Znam tu wszystkie kordy, daj ten bit, pod pamiętnik! Prawie nikt nie wrócił, jak na łaźnię wbił, wstaje świt Łamie szyfr, nie jadę w kit, odbiję im ostatnie elity Lelwańce walą stolcem, tylko dzienne zrób i miksy rozlej Za bardzo im sprało czosnek, to noszenie szmat z Goonsa To moja podróż na lodowce, z profą, do której niełatwo podejść Stałem się tym Altokogzem, Margo to gradło, ja to ostrze Respią się tu te same e2, ale są jak moby obce A te kryty miażdżą kościec, aż zgadza się kukła tezce! Witam u mnie, tu gdzie EQ, nie idzie w parze z klanem #Groźne Psycho - incydent stąd, nie z Roswell! Testodan, daj mi manę! Mówią o mnie outsider, jak alien Nie ubijesz mnie, ale atakujesz, zrób dzienne, mam frajdę Kiedy trafiam Cię jak płonką punchlinem, siadła na łbie! Jak fajnie - Alt z kwiatem, Gdy na e2 market ma, miasto masz Ty deduwę masz, robimy nalot na karczmę, Psych snajper Pozamieniam te regulaminy na kazanaie #Varathiel Uwinę się przed fajrantem, Spiderman magiem Bas, Bydlak, hi-hat, sprawdź, gdzie jest SK, ej! Ja krytem tnę gardziel, strzałą dłubię w gałce Na przetarcie łamię palce, głaszczę tarczę na frezarce Jadę z klanem na tę farsę, serwować im denar w żarcie Pancerfaustem, zamro bękarcie, gardzę kawiatem, after bajzel Ty to czarodziej? Nie, to tropek! Nie, to palek! Jednooki królu mruczków, opryskasz mnie Lillki krwią #Ble Wpadniesz w kompleks, panie Wenomek, trzymaj longplay Dałem wiele tej Alternatywie, wiele wziąłem od niej #Broadway Wygłodniałe tollokowe wilki, z legami od spacyjki Niech wasze noobkowe nicki, ozdbiają chodniki w Nithal SK świeżynki, tłocz na ogrze. SK? Ni, nawet z klanu Proponuję w podręczniki i pot w ręczniki, nie pojedynki! Ty, boss szczeciński, mordę przymknij! Piję miksy lejkiem z Indii Dobre, młode to są świnki, mało ekspa, dużo mięsa Lubią drogie kosmetyki, szpilki i czerwone szminki Koperkowe cyrki, ET. z ciebie zrobią sobie Twinpeaks... Cieszy mnie, że twoja dziewczyna, jest dla priva bez tajemnic Ale muszę cie zapewnić, że zawiedzeje ją twój serwer Było lepiej kończyć Cambridge. Legi nie są, by upiększyć Piękne ciałko! Legi są, żeby upuścić krew z twych tętnic Dla nas jesteś człowiekim rybą. Nie zaprzeczysz Alternatywom Nie pierdol już wbrew logikom. Wychowyała cię wieś Nie Orchidea, gdzie z motyką? Privovy twój żywot Po twojemu egzotyko, po mojemu rękoczyn, o! Na ich włosach słona rosa, w nosach proch z Goonsa Noobstwo wali kloca, na ten widok Altokogza Nawija ten Alt jak kosa! Podkurwiony Tyranozaur! Dzienny mam w głowie, Margo proza. Niech was deda Chelsji Boska! Jak wyjmiecie nosy z Goonsa i skończą was ruchać Bebolki Popatrzy wam w oczy Psycho i zaczniecie moczyć gacie Degenearci, połykacie na ogrowej pam paraolimpiadzie! Patrz mi tutaj w piksele pizdo, jak ci kurwa, w piksele patrzę! To chuj nie klan. Umówmy się, to dźwignia do legendarnego eq założenia A ty, to Armu synku? Widzę to - poziom gimbus! A ty, to rodzic synku? Chwilę, to pasek stringów? Ile to wazelin już? Stworzyłeś mapę tyłków? A kiedy wchodzisz na profil, co mówisz? Ale świntuch? Genus, Altus, Ikm, Ty, woskuj i dziób stul Wnioskuj u stóp, kto ci robi pomógł na Orchi mózgu Ja to wydedam na czysto, ja to gość od tropa #Ibiqer Nie że będziesz inwalidą, Miasto - będziesz, masz za friko Jaki Alters!? Sprawdź historię i opuść Tristam na miotle Ty Noobek, dla wielu tu progres 200 lvl, ogień w kotle A nie kurwa twoje privy! Frytę poklep, dmuchnij po flet Legendarne buty z Goonsa - gniotę je jak w b**bleBoble Prawda kwiecistych miernot, głosi że jestem niczym Aha! Ty kwiecista mendo, w oczy płonka zazdrośnicy Z rozmówek usuwają wpisy, choć dają krzyżyk i mają fizyk Bo mają kryzys swych ambicji, na Orchidei nie mieli też pozycji Ale weszli do TOP3, z KB się błaźnią dla korzyści Bo widok jest malowniczy, jak na sekcie zakotwiczyć Admini bez pozycji, serwer skrzypi, w drzwiach Unia Polecicie do kostnicy, bez kolejki jak VIPy Dzieci kwiaty. Weź tych specy! Bycia noobem nie wyleczysz! Pierwsi lepsi, bez inwencji, bez finezji, leci sprzeciw Twórcy kiepskich statów, wszedł im cebek - wielcy mędrcy Śmiech szydercy, język węży, aferzyści z między wierszy Jedni maja swój kurwiklan, inni mają tu survival A ja okradam konta Wam, tnąc te nooby, jak tulipan Rozkwitłem znów #Yakushima. Zabierz stąd Figa współczesność! I ten cały klan Imra. Psych - zabytek list UNESCO Mówił duch Altów! Na chuj spamisz mi łaku?! Manekinie fullcapów, nawet w zimie w durszlaku? Wolę raczej wór legend - ded ded, Altów Altów klan mam! Mój ruch, z braku tury kwiat w piach! Refren: W około Privów Land! A ja śnię globala sen! Rozmiar leg - XL! Chcą mieć mój nick i fejm! I żebym spalił dzienne! Rodzice #polski sejm! Nim zdedają mnie, I Love This Game!