Temzki - Już Się Przyzwyczaiłem lyrics

Published

0 123 0

Temzki - Już Się Przyzwyczaiłem lyrics

[Zwrotka 1] Ja zaczynam (ja). Oto moja dziedzina Kombinuję i w zadymie mięśnie płuc napinam Już się przyzwyczaiłem, że miewam problem Kiedy nagrywam kolejną gościnną zwrotkę By nie dać plamy i zabrzmieć mądrze To jak egzamin, który muszę zdać na piątkę To da mi propsami usłany come back I fani oddani zakrzykną "dobreee!" (H-h-hit me) Powodów do dumy pełny jak nigdy Przebrzydły mistrz kpin z flow jak dziecko Lecz z wyobraźnią większą niż większość Jestem jak wersów ZOM, jestem jak wersów schron Zbieram te, które nie przejdą przez gardło fejmom Przyzwyczaiłem się, że mało kto to skuma Lecz klimat brzmień Uma w tym kraju dawno umarł [Refren x2] Nie zgarnę tu oklasków - już się przyzwyczaiłem Mój hip-hop to lekarstwo - już się przyzwyczaiłem Nie będę rapu gwiazdą - już się przyzwyczaiłem Już się przyzwyczaiłem. Już się przyzwyczaiłem [Zwrotka 2] Microphone check. One, two. What is this? Wiem, mam tu nagminny kołowrót myśli To ja - ten myślnik między hip i hop Ty się przyzwyczaj, że jestem pro, Ty jesteś... low Mr Slow Flow, myślę "Oh no!" Zamknięty na zmian jak label Stones Throw Już się przyzwyczaiłem, leży mi to dobrze Wyprasowany basami, stopami slow jam Jak dżem od babci, przepyszny, owszem Ja gram naćpany dźwiękami aż po sam kołnierz Odbierz, wiesz od kogo, wiesz jakie Rapsy co na nich lakier podrapał Klakier Więc jest brud zatem, taki jak lubię, łapiesz? Jakbym mazakiem nakreślił ksywę na ścianie A to nagranie niech będzie tu znakiem że z rapem mam sztamę zawsze, nieodwołalnie [Refren x2] Nie zgarnę tu oklasków - już się przyzwyczaiłem Mój hip-hop to lekarstwo - już się przyzwyczaiłem Nie będę rapu gwiazdą - już się przyzwyczaiłem Już się przyzwyczaiłem. Już się przyzwyczaiłem [Scratch: DJ Danek]