[Zwrotka 1: Tede] Kiedy się dowiem, że nie ma po co mówić do-zo Że nasze drogi się rozchodzą, powieje grozą Poznasz Tasa De Fleje, który się już nie śmieje Wiesz to, że tak nie będzie, miej nadzieję Bo póki tak nie jest, kumuluje zło wewnątrz Jak coś będzie nie tak, eksploduje na pewno W każdym z nas jest demon, mamy bestię w głębi I mam przemoc i agresję w sobie na uwięzi Uczę się je tępić, chociaż wciąż ich doświadczam Nadstawiam drugi policzek, jak Twój Jezus wybaczam Patrz otacza mnie syf, świat ludzi złych Muszę to w sobie dusić i jakoś żyć z tym Sprawiedliwość gdzieś jest, wszystko ma swój kres Ma go moje życie, moja cierpliwość też Wiesz mi, nie chcę budzić we mnie bestii Bo jeśli tak się stanie, to zacznie się rzeź [Refren: Tede] W drodze na szczyt, szczęścia życz, zdrowia życz, jak chcesz żyć Wierz mi, nie budź we mnie bestii, to modus operandi seryjnego mordercy W drodze na szczyt, szczęścia życz, zdrowia życz, jak chcesz żyć Wierz mi, nie budź we mnie bestii, to modus operandi seryjnego mordercy [Zwrotka 2: Tede] Widziałem po parę razy każdą z siedmiu Pił Myślę o moich wrogach kiedy oglądam ten film Wiem, że stałbym się nim, na te kilka chwil Gdybym wiedział, że zostało mi _ dni, abym żył Chce z tobą zagrać w grę, chcę z tobą zagrać w grę Proszę cię, dziś ja zagrać chcę Masakra, jest rzeź i tryska krew Jest apokalipsa według TDF Wystarczy palców u obu rąk i nóg A każdy z nich to wróg, co by tu być mógł To czas by spłacić dług, szykuj sobie grób A ostatnie co usłyszysz to tfuu [Refren: Tede] [Zwrotka 3: Tede] Heeej, heeej, hater! Spotkamy się zanim stąd odejdę Jak będę wiedział, że nie mam nic do stracenia Będę jak Ryszard C., przyjdę powiedzieć do widzenia Parę rzeczy sprzedam, kupię dynamit, karabin Pójdę pożegnać się z wami i po prostu was zabić Nie mogę tego świata tak zostawić, wyrwę chwasty Żeby przekaz był jasny, na czołach wyrżnę gwiazdy Pozdrowienia od gwiazdy, nie wszystkich zarżnę O kilku powiem prawdę i to będzie straszne To będzie smutne, parę karier po prostu utnę Sami się wpędzą w matnię i sami wejdą w trumnę Więc ty i kumpel, i kumple kumpla Życzcie mi zdrowia i szczęścia kurwa Bo jak się dowiem, że coś ze mną nie tak To przywita was demon TDF'a [Refren: Tede] Tak właśnie powstaje seryjny morderca skurwysynu Już po ciebie kurwo idę, to jest Piła 8 dziwko!