Tede - Japa chamie lyrics

Published

0 194 0

Tede - Japa chamie lyrics

Ekskluzywny nokaut [Refren] Kurwa, jaki ty jesteś brzydki Japa chamie, wal się na wszystkich x8 Wszedłeś na komin elektrowni o o... Jak Franz Maurer? Porównujesz siebie z psem? Ty, mistrzu metafory i ciętej riposty To to jest cienkie, sorry, a ty jesteś prosty Ja jestem gruby, odkryłeś Amerykę, brawo Sam wstrzyknąłęś sobie w tyłek ten metanabol Pompowałeś metana pompką pana Kleksa By zapomnieć o kompleksach, cudownie jest tak Ty debilu, nie wszystko załatwi zastrzyk Przy tym ryju to pomoże tylko chirurg plastyk Każdego dnia patrzysz smutny w lustro I cóż to chuj się kurczy? Ta, to jest efekt terapii Co się gapisz? szukam dla ciebie celebrytów Nie znajdziesz lepszej partii niż Tomek Jacyków Zamknij ryja i nie przybijaj mi Frytki Zam inne celebrytki, kurwa ale jesteś brzydki [Refren] Nawiązujesz do dziewczyn, czuje ze to cie meczy Jesteś po robocie dawno, ona dalej jęczy Już zdążyłeś się zmęczyć, ona naga leży Prawda taka (Tak kończą frajerzy) Rysiu zobacz, przecież to twoje słowa Dla ciebie to jest niewygodny temat, Alkowa I tu nie ma co komentować, sam posłuchaj (Rysiu Peja mnie ruchał) Ta, w cipę, w dupę (Na wilczaka) Masz tupet Rysiu, jesteś madafaka Nie jeden żul ją miewał łooo, łorewa Książę Jeżyc też ją jebał (Ty kurwoo) Pytasz czy ściągam t-shirt? Rysiek widzisz? Ja nic o sobie nie pisze, nie mam się czego wstydzić To jest twój temat, chyba ty żeś go wkręcił Życzę sukcesów w rankingu Viva Najpiękniejsi [Refren]