Taivan - Oszukani lyrics

Published

0 213 0

Taivan - Oszukani lyrics

[Verse 1] Przecieram oko i wstaję, myślenie nie daje mi spać Ocieram pot z czoła i kładę linijek na bicie garść Z koszmarem się pożegnałem i okiełznałem strach Wciąż czuję to przekłamanie zegark tyka tik, tak Sam siebie oszukuję i to nie daje mi spać Są rzeczy niewyobrażalne i mówię to teraz w twarz Pozorowałem stale i zgubiłem się sam Co kłamstwem jest czarnym na białe wylewa czas Nie będę już pozorantem, szczęśliwy poroznie Więcej już nie wybaczę, mimo wielu przyzwoleń Dlatego skłonnośc topie, w żalu utonie Z ostatnim tchnieniem powolnie, pozwolę jej odejść [Chorus: Kurzy] Oszukani, oszukani Oszukani przez siebie samych Oszukani, oszukani Oszukani przez siebie samych My - oszukani, Wy - oszukani Oni - oszukani przez siebie samych My - oszukani, Wy - oszukani Oni - oszukani przez siebie samych [Verse 2] Spokojnie oddalam pozew, rozliczam to, co dobre Uwikłany w setki wspomnień, gotowy na kontrę Urywam zdania kontekst, przerywam film w połowie Przemija we mnie złość i dobrze, chyba dorosłem Choć czuję się oszukany przez własne myślenie Że wszystko się ułoży i pójdzie własnym biegiem Nic mi nie odbierze chwil, puszczam je w zapomnienie By w dni powszednie być świadomym człowiekiem Jesteśmy wciąż oszukiwani przez samych siebie Jedni wierzą w w nadzieję, inni w pozytywne myślenie Owszem wierzyć warto i wszystko ma znaczenie Jeśli pozytywna myśl nie będzie pozornym szczęściem [Chorus: Kurzy] Oszukani, oszukani Oszukani przez siebie samych Oszukani, oszukani Oszukani przez siebie samych My - oszukani, Wy - oszukani Oni - oszukani przez siebie samych My - oszukani, Wy - oszukani Oni - oszukani przez siebie samych