Tadek - Lecimy po bandzie lyrics

Published

0 173 0

Tadek - Lecimy po bandzie lyrics

[Zwrotka 1: Bosski Roman] Lece dzisiaj bandą ludzi cała chmara Lecimy po bandzie firmową zgrają Ci co się nie znają szybko wymiękają Tu o dobry klimat dobrzy ludzie dbają Lece dziś po bandzie ale nie na prochach Wole dziś Holandię niż psychotropa w nochal To moja radocha gdy znajome mordy Lece na baletach synu [?] [Refren: Bosski Roman] Lecimy bandą lecimy po bandzie Lecimy bandą lecimy po bandzie Lecimy bandą lecimy po bandzie Mamy łyche tequile ochotę na gandzie [Zwrotka 2: ?] [Refren: Bosski Roman] [Zwrotka 3: ?] [Zwrotka 4: Tadek] Podjeżdża bas z auta dymy jak z wędzarni Popatrz czy nie ma na horyzoncie psiarni My nie palacze mari staż rośnie z każdym rokiem Jak na mnie o bandę przetarłem dzisiaj bokiem Nie kręce dalej w chuj jak szaleńczym pędzie Czy to przeze mnie skuna czujesz tutaj wszędzie Lecz zdałem sobie sprawę skąd wzięło się to wszystko Ta ilość co tu mają starczyłaby na ognisko [Zwrotka 5: Popek] Lecimy bandą dziś po nocnych klubach Będą dziwki na rurach i ostra awantura Lecimy w tango będą dziać się cuda Chyba będzie koks bo na pewno będzie wóda Z taką ekipa nie może się nie udać Trawa była z domu nie ma co zamulać Dzisiaj tylko relaks ziomek nie ma co się wkurwiać Dzisiaj z całą bandą zostaje tu do jutra [Refren: Bosski Roman] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]