Szpalowsky - 18 miejsc lyrics

Published

0 198 0

Szpalowsky - 18 miejsc lyrics

[Zwrotka 1] Odwiedzisz razem ze mną kraje frankofońskie Hotel Frontenac rozciąga się na horyzoncie Kraina skuta lodem, wokół lodowe rzeźby Jedyna taka prowincja bez angielskiej flegmy Cicha rewolucja - to nie skończy się rzezią Plemiona z Wielkich Jezior nie ufają Irokezom Kraj zza Wielkich Wód pełen srebrnych brzóz Aby zgłębić go, trzeba najpierw przełamać pierwszy lód Wskazówki odnajdziesz na złotym zegarku Czas tutaj to pieniądz, to pewne masz jak w banku Wita kraina mlekiem i miodem płynąca Rzeczywistość słodka, tworzył ją Willy Wonka Chcesz zatrzymać czas? To odwiedź muzeum Od dwóch wieków robi to już rodzina Beyerów Od tylu lat to kraina neutralna Jej kredyt zaufania zaciąga się we frankach [Zwrotka 2] Nie zapomnij o Kresach i zapiskach ich dziejów Przenieśli je na zachód, a z nimi Ossolineum Legendarne miasto naszej przedwojennej Polski Zawsze kładę znicz, gdy jestem na Łyczakowskim Operacja "Burza" w czerwonych kałużach Inteligencka krew zaschła na Wuleckich Wzgórzach Aleja Wolności - tu z każdym da się wygrać Właśnie tam Orlęta rozwijały swoje skrzydła Skandynawia bierze ich za naród odszczepieńców Niech nam zagra na organach sam wielki Sibelius Możesz mnie odszukać na Senackim Placu Car Aleksander II patrzy na byłych rodaków Niepotrzebny wcale jest mi kompas przyjacielu Zawsze trafiam do celu jak po kościach reniferów Deszcze niespokojne, lepiej szykuj się na wojnę Śmierć po ciebie przyjdzie i to w białym uniformie [Zwrotka 3] Jak na mój nos to królestwo cudownych zapachów Jakby genialny Grenouille uczył mnie tego fachu To jaśmin, róża, kwiat pomarańczy, który Się opiera z natury jak go obierasz ze skóry Rola Kościoła w ramionach pastora Aromat anioła - Sodoma, Gomora To, co masz pod skórą wykaże taksydermia Dosłownie i w przenośni zagram ci na nerwach Stoję przed katedrą Naszej Pani, Bóg z Wami Nucą mi melodię dzwonów maszkarony nad głowami Zetnij mnie na gilotynie w stylu królobójców I tak trafię do Luwru jako jeden z wielu twórców Mam koronę w wersach i nie mam na to wpływu Dziś zamieszkuję Wersal, jutro Kościół Inwalidów Na Pola Elizejskie powraca Bonaparte Me rozcięte łuki stały się Triumfalne