Szo - Współcześni poeci lyrics

Published

0 228 0

Szo - Współcześni poeci lyrics

[Refren: Trefno] Niebo - chwytamy w dłoń Ziemia - poligon doświadczeń I piekło - jedyne pewne, choć To poezja dała nam szansę [Verse 1: Szo] Szelest, [?], wyobrażam sobie niebo Takie trudne bez okrycia, przypomina trochę piekło Na końcach ciemnych dróg, przeliteruj słowo cud Niech skończy się ten brud, który życie Twoje zmiótł Widziałem w telewizji piękno, krajobrazy szklanych domów I na każdym ten sam obraz, Boże, proszę, weź im pomóż Nie zostawiaj płótna w morzu, wyciskając każdy wdech Niech nie kończy się ten sen, płynąc jakby [?] W całych popękanych rękach, goniąc cały wszechświat W szelestach i odgłosach, przekreślając stertę piękna Po co stoisz? Dajesz robić światu laskę Jesteś elementem piękna, dla którego jest to ważne Jesteś tylko jedną stroną, drugą sięgasz znowu dna W planetarium ciał się mijasz, często nie dosięgasz gwiazd I czy ważne jest dla Ciebie, kiedy życie traci sens Przeplatając ból i rozpacz przebijasz znowu cel W synonimach odnajduje jeden kierunek doświadczeń Na barkach nie udźwignę więcej, dosyć mamy zmartwień Weź się nie martw, powiedz kogo będzie wina Puszcze mele gdzieś na niebie i to będzie, kurwa finał [Refren] [Verse 2: Eljot] Czuje się tak jakbym od dziecka był poetą Wiele się pozmieniało, już nie jestem tym kim byłem Choć nadal nie ogarnięty, ze swych myśli stertą Stare proste rapsy zamieniamy w te zawiłe Daj mi chwilę, nigdy nie mów: to na tyle Bo szybko pogubisz się w sensie tych sześciu liter Czy to thriller, czy dramat, historia tak pisana Że te stare oldschool'owe bity zdobi antyrama Wychowanie na samplingu zastępuje bragga Degradacja, a tematyka ta sama Tak, że nic się nie zmienia, wychodzimy z podziemia Chwila dla reportera, urodziła nas ta ziemia Jestem poetą Idę z duchem kultury, wielu zarzucało detoks Robię co nie co, takiego szukać ze świecą One o tym wiedzą, chociaż nazywają hecą Jestem rapier, co sample kradnie, to nie ładnie Co rymy kradnie, ale te mówią dosadnie One słodzą, cieszą, bolą, pieką Jestem współczesny poetą... [Refren] [Scratche: DJ Danek]