Szo - Polishdream lyrics

Published

0 225 0

Szo - Polishdream lyrics

[Verse 1: Szo] Stoję nadal sam kurz spada tu na ziemię A tam wyżej mają lepiej to nie moje przeznaczenie jest Nie chcę biec, ale idę w górę, staram się Toczę głaz jak Syzyf tylko wkurwiam się Nie opisze tego nawet w pięciu zdaniach Ale lecę tam przed siebie bombę to ja miewam, ale z rana I jak Dedal wpadam w dół to są moje loty Widzę tylko ciemność czasem wleci jakiś promyk Odbijam się od chmur, wersy mówią mi dobranoc Ręce piszą dziwne teksty, ludzie widzą moją słabość Widzę przyszłość, ale swoją nie jak Nostradamus Który dawno przepowiedział, że nie będzie tu jak w raju Nie chcę spełniać twoich oczekiwań, Wiesz? Gwiazdy mówią leć, a ja dalej swoje wiem Wieje wiatr aż odbiera w płucach tlen Szo, pierdol ich zdanie, spełniaj tylko własny sen [Verse 2: Enson] Paru raperów na minutę śni jak Martin Luter King Ale pobudkę funduje tu Freddy Kruger im Jawa w jawie takie filmy daje ten kraj Leonardo by tego nie grał, Leo Why? Mrugam powiekami bagno - raj Bagno - raj - bagno- raj I nie wołam do nieba banknot daj Bo za moje bóle bulę kartką Wam Witamy w kraju - tu w tramwaju bankowo Jechaliby nawet do piekła, gdyby mieli pod butami dychę, twoją Rapowałem do piątej, a danina? Rano obolały jakbym kimał na monetach taka tyra Mija mi mega leń , to moja wina ten fejm Bo mało kto wymawia moje imię # Candyman Życie nie jest słodkie jak się wydaje # candyman Ale nie śpij Ens, prześpisz sen!