Szamz - Witam Cie W LDZ lyrics

Published

0 346 0

Szamz - Witam Cie W LDZ lyrics

[Młody Dziazdek] Raz dwa trzy, jebać psy Gdzie twój styl, bo mój styl jest Uliczny, ziomki z gry palą spliff, walą dinx Patologia w bramach już czekają kurwa na was Wpierdol tu wyłapiesz za dopalaczy grama [Matini] W mieście gdzie łatwo jest zgubić spokój Wszędzie sprzedają te buchy na bloku Tu gdzie nie kazdy nie lubi klopotow Fury, patusy, suki na dowóz, suki na rogu Dusi mnie odór miasta Gdzie każdy chce zabrać te gucci do grobu A nawet nie ruszy do przodu I to prawda jest [Młody Dziadek] Czternastolatka A już mama Piwo szlugi w łapie A z wózkiem zapierdala To kurwa jest żenada Co sie tu odpierdala Mów mi młody dziadzia Nie mów mi dziwko papa [Matini] W bramach mamy tagi bo to Łódź a nie Santa Fe Młodzi walą xanax tu jest luz kiedy trawka jest Ty powiedz która z tych rzeczy to stawka w grze Chyba żadna, nie? [Maxx Gimb] Jestem z miasta fabryk I ciężarnych trzynastek Oglądasz wiadomości Myślisz coś nie tak z tym miastem życie tu nie jest jak sen I jak idzie niejeden Nie wiesz czy trzymać garde Czy trzymać masz kieszenie [Szamz] Jestem z miasta gdzie Dzieje wiele sie Dupy z brzuchem ćpają Gimby z kumplem ćpają Dopy albo narko Nie nazywaj tego przyjaźnią Dziś alko gra support A potem jest hardkor [Maxx Gimb] Chcesz to weź se takse I pojedź na pietryne Jak liczysz na zabawe To tam cie nie ominie Pamiętaj chore akcje Dzieją się tu co chwile I czasem to jest fajne Człowiek czuje że żyje [Szamz] Moje miasto pachnie jak żarcie chińskie no i gówno Bywa trudno, ale trudno Intruzi tego nie lubią Piotrkowska to nie wszystko co możesz zobaczyć Skaczesz na główkę prawda może cię porazić DATPIFF