Szamz - Panda (Remix) lyrics

Published

0 374 0

Szamz - Panda (Remix) lyrics

[Intro] Grr Grr Grrrrrrrrrra, Graa Jestem chory w chuj [Zwrotka 1] My nie gadamy o gangach ŁDZ to nie Atlanta Własny styl, a nie kalka Mały szczyl, a jak lata Daj mi weed, spalmy bata Troszke [?] tak jak tata Przyznaj, że po twarzach Wpada Kurzaw Młody Dziadzia Tobie nic tu nie wypada Tak jak dzidzia mała Madzia Ktoś cię słyszał jak obrażasz Co ty chciałeś nam pokazać Każdy z nas cię miał za brata Hajs wydałaś, nie pomnażasz Na-na-na-nara (elo), to i tak żadna kara Trzeba robić coś, nie błagać Panda Panda Panda Panda Jezu błagam Cię na kolanach Mnie albo mojego brata Grrr Grrr to jest soundtrack Najgorsza to jest paka Zjadam dużo tak jak pac-man Ta muzyka to jest walka Ja w to gram, podaj pada [?????] Mała wygląda jak panda słodko, ale bambusy zjada A mój squad to GRA GRA Moje miasto ŁDZ Dla nich tak napierdalam A ty przestań jak Pezet [Zwrotka 2] Mamy ich życie jak dłoń Panda pokaż co to słoń Typek w TV gada coś Potem WujekSamoZło Kurwa mać, co z tą grą? Dziady się bawią w tor Baczysz często, to props Dziwko też masz to coś Scena czarno biała jak panda Nic mi nie siedzi jak Chada Raperze w podziemiu coś gadasz Legal utnie ci jaja Kolejny młody artysta Się nagle zestarzał Muzyka uczy życia (co?) Mnie nauczyła mówić