Swift Beats - Etap lyrics

Published

0 157 0

Swift Beats - Etap lyrics

[Refren] Wszystko jest etapem, bo nic nie trwa wiecznie Wkładasz swoją pracę, by żyło się bezpiecznie Nagle wpadasz w zakręt i życie ostatecznie Depcze cię jak szmatę, jak masz patent niekoniecznie Wszystko jest etapem, bo nic nie trwa wiecznie Zwątpienie jest katem, wiara otwartym przejściem Szlifuj swój talent, bo ten moment to szczęście Pamiętaj, że tylko diament będzie trwać wiecznie [Zwrotka 1] Wchodzę na ring i czuję, że żyję Sport jest wolnością - to się liczy Czuję jak serce mocniej mi bije Myślę z prędkością błyskawicy Groźny ryje robią przeciwnicy Ale każdy z pewnością się przeliczy bo Szczelną gardę i pięści twarde Ma streetfighter, wojownik z ulicy Słychać gong ta muzyka to broń A psychika ma moc zapalnika do bomb Przeciwnika błąd i spotyka go dzwon Pod nogami znika ląd to praktyka KO Wygrywam zawody sędzia podnosi rękę mi Nie chcę jeszcze z ringu schodzić Chciałbym pobyć tu kilka chwil Niestety czas wracać do świata bez reguł gry Gdzie problemy z każdej strony Wyważają na biegu drzwi [Refren] Wszystko jest etapem, bo nic nie trwa wiecznie Wkładasz swoją pracę, by żyło się bezpiecznie Nagle wpadasz w zakręt i życie ostatecznie Depcze cię jak szmatę, jak masz patent niekoniecznie Wszystko jest etapem, bo nic nie trwa wiecznie Zwątpienie jest katem, wiara otwartym przejściem Szlifuj swój talent, bo ten moment to szczęście Pamiętaj, że tylko diament będzie trwać wiecznie [Zwrotka 2] Gdy cichną brawa, gasną flesze trzeba wracać do świata gdzie Każdy musi zadbać o swą kieszeń, każdy ma własne reguły w tej grze Kolega w problemach pożyczył ode mnie hajs był miesiąc wrzesień I na tym to polega, że oddaje mi ten hajs już trzecią jesień Złamałem rękę kurwa, wypadłem z gry na rok A mogło być tak pięknie (kurwa) co za zło dla mnie to szok Kobieta mówi, że kocha, ale o byle co łapie znów focha Ma stare żale, o gruby balet Chce mi się płakać, ale nie szlocham Wracam do studia i wracam na treningi Kaca zamieniam na źródła mocy legalne dopingi (Znów) wchodzę na ring i myśli mam czyste, czuję przyjemny azyl (tu) Jestem u siebie, młody i silny znikają wszystkie przyziemne sprawy [Refren] Wszystko jest etapem, bo nic nie trwa wiecznie Wkładasz swoją pracę, by żyło się bezpiecznie Nagle wpadasz w zakręt i życie ostatecznie Depcze cię jak szmatę, jak masz patent niekoniecznie Wszystko jest etapem, bo nic nie trwa wiecznie Zwątpienie jest katem, wiara otwartym przejściem Szlifuj swój talent, bo ten moment to szczęście Pamiętaj, że tylko diament będzie trwać wiecznie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]