Sugar - Trajektorie lyrics

Published

0 97 0

Sugar - Trajektorie lyrics

Oni próbują odnaleźć się w przeszłości Ale to co teraz to już nie to samo A ja już nie rzucam kości I nie wracam tam już nocą, bo dobrze wiem czym się zająć Oni próbują odnaleźć się w przeszłości Ale to co teraz to już nie to samo A ja już nie rzucam kości I nie wracam tam już nocą bo dobrze wiem czym się zająć I dlatego moja szklanka nigdy nie jest pusta I dlatego jasno, kiedy kładę się do łóżka To w co mogę wierzyć znów odbija się od lustra A wavy wokale kładę, lecę już tam Dawaj bata mi kręć i tak wykręcaj tutaj każdą ilość Jak piszę kolejny wers to opowiadam to wszystko tak jak było Kiedy jestem tak wysoko to mogę zapomnieć Więc proszę nie miej pretensji o to potem do mnie Chociaż czasem zdarza sie pogubic trajektorie Zapamiętaj w moich braci ja nigdy niе zwątpię Nie doceniamy co mamy ja w końcu musiałem tеn syf w głowie posprzątać I tutaj tworzę swój azyl, a ziomal podaje mi kolejnego jointa Ludzi o fałszywych twarzach wyrwałem jak chwast A moje palenie tak zielone chloroplast Najtrudniejszy do skumania od zawsze był czas Ale w końcu się udaje bo nadchodzi nasz Oni próbują odnaleźć się w przeszłości Ale to co teraz to już nie to samo A ja już nie rzucam kości I nie wracam tam już nocą, bo dobrze wiem czym się zająć Oni próbują odnaleźć się w przeszłości Ale to co teraz to już nie to samo A ja już nie rzucam kości I nie wracam tam już nocą bo dobrze wiem czym się zająć I dlatego moja szklanka nigdy nie jest pusta I dlatego jasno, kiedy kładę się do łóżka To w co mogę wierzyć znów odbija się od lustra A wavy wokale kładę, lecę już tam Lece, lece już tam...