Stefci - Pozory lyrics

Published

0 80 0

Stefci - Pozory lyrics

[Refren x2] Nie wszystko jest takie łatwe Pozory traktuj jak pułapkę Masz zagadkę weź rozpoznaj co jest fałszem, a co faktem Nie wszystko od razu widać we wszystkim iluzja zdradliwa Wiem, że życie bardzo lubi oszukiwać [Zwrotka 1: Onar] Pozory, które mnóstwo osób stwarza Na co dzień wredne skurwysyny, a w niedziele do ołtarza sznurem Płomień 81, Feno wszyscy chórem Pozory, nimi głowy se nie truję Czujesz jestem typem człowieka Mam coś powiedzieć wale prosto z mostu Po co czekać, no po co Inni ludzie mają się łudzić Jestem wolny od pozorów, rąk nie muszę brudzić Zgubić się wśród ideałów i przekonań Raczej nie plusy i minusy, dużo doznań Pamiętaj, że pozory nie zawsze kłują w oczy Pilnuj się, żeby cię nikt nie zaskoczył [Refren] [Zwrotka 2: Ekonom] Wiele rzeczy obok nas Widzisz je przez cały czas Myślisz, że je znasz a to atrapa I naprawdę ciężko jest się w tym połapać I odnaleźć fałszu ziarno W rzeczywistości, w której dawno nic za darmo nie ma Wiele rzeczy zwykła ściema Ludzie kopią się w problemach Przez pozory naprawdę często wszystko się pierdoli Trudno, myślałeś, że trafisz do celu, było pudło Tak jak w statkach, tak jest w bardzo wielu sytuacjach Coś wygląda normalnie, w rzeczywistości to pułapka Omijać je, to tylko jest w teorii prosta W praktyce trening czyni mistrza w każdym rzemiośle Więc się uczę zbierać do kolejnych drzwi życiowych klucze Chce się nimi posługiwać tak jak rzeźbiarz swoim dłutem W końcu nie wiem, jako młody uczeń patrząc na świat chory Czy uda mi się wygrać czy to może też pozory? Czy to może też pozory? [Refren] [Zwrotka 3: Żółf] Pozory, pozornie wielu ludzi wiele rzeczy pierdoli Ale tylko pozornie, bo gdy zostają sami Ukrywają swoją twarz za swoimi dłoniami Zasypując się myślami nad tematami Które mimo tego, że dokładnie ich się tyczą Twierdzą twardo, że o nich nie myślą Z nimi się nie liczą w ogóle, jak myślisz jak mogłeś Teraz na nich patrz, uliczny zabijaka W domu w rękaw matki płacz, w szkole kujon A wieczorem skurwysynu płacz, płacz Bo cię skrócę o łeb, teraz to pojąłem Oni się boją pokazywać to co naprawdę czują Bo nie wiedzą czy dobrze reagują Odbierają, różne rzeczy odpierają Pomoc nie zaprzeczysz, taka kolej rzeczy Powiedź dokąd to prowadzi, sam na pewno nie dasz rady Nie dasz rady, nie dasz rady [Refren] [Zwrotka 4: Ziaja] Człowiek stwarza pozory, boi się, że życie przegra Udaje twardego, choć nie jedna chwila wredna w życiu jego była I jakiś etap zakończyła Chociaż wewnętrznie kipi cały czas jak gejzer To na zewnątrz nie da się go przejrzeć na wylot Pozory mylą i z tą świadomością wszyscy ludzie żyją Coś kryją w sobie, a na co dzień Tyle pułapek jest ukrytych w każdej dobie Że nie można ich zobaczyć za pierwszym spojrzeniem Niech to będzie ostrzeżeniem, przypomnieniem o nich Pozory, pamiętaj o nich, to przed nimi się obronisz To przed nimi się obronisz [Refren x2] [Tekst - Rap Genius Polska]