Starku - Angels (CA$HMIX) lyrics

Published

0 114 0

Starku - Angels (CA$HMIX) lyrics

[Verse 1] Te testuj te gówno, nie ma co rzucać na próżno Słów bez celu, lepiej już za nie hajs ugrać na równo Chuj w to, jebać ten kraj. Wolę robić go tak niz gonić i kraść Nie boli to brat, lecz pomyśl co mam w swej woli za takt: Nie ronić na nas tej doli co ja chce robić co dnia, wiec odbij ot tak Niech goni cię w dal ten gorzki wręcz rap, że skłonisz się dać Bez troski ten hajs, wiec w oczy nie kłam Moj anioł to kwit, nazywam go Franklin Nie stawiam tarota, to zagladam w karty Choć często brakuje nawet na blanty To zawsze za paypas spijamy kraty Choć płynę z flow, to tone w chmurach, nigdy nie podetniesz mi skrzydeł Puść ten kawałek jak przyjdzie dupa, niech buja ją jak ona ci tyłkiem Nie ufam bogu, bo nie raz tutaj bez żadnych powodów zostawił mi bliznę Trójkąt na klacie mówi tu wszystko, jestem aniołem #Lucyfer Chce tylko tu latać i robić ten kwit. Nie ma tu bata, zrobie to w mig Słodkie jak wata życie chcę dziś, na razie jak kawa nie słodzi mi Powoli zmierzam ku piekła bram, choć wiem, że dla mnie to będzie raj Z Diabłem juz dawno spisałem pakt, dlatego za wszystko mam multum braw [Hook x2] What are you doing? You're lookin' for angel Your chick is doin' this same, she's lookin' for angel Your homies do this same, they're lookin' for angel You're lookin' for me, call me an angel (Youre lookin' for me n***a, call me a fuccin' angel) [Verse 2] Zobacz czarnuchu co robię na bitach, łakom nadzieję zabieram na fitach Podobnie w tych beefach robię to tak, lecz z braćmi piona zawsze tu bita Rusz głową jak chcesz coś osiągnąć, progress to tylko umysłu blokada Nie strzelaj wersami jak w Compton, bo puste są jak twoja ta panna Rozłóż te skrzydła, wzbij się ponad to Nie bój się życia, no bo nie warto Każdy chce zbijać tutaj ten banknot Na razie to zwijam w bletę ten staff bwoy O, uderzam w targert, nie w trzynastolatków, ale gdzieś dalej Jeszcze nic nie mam i wyjebane, ważne, że karmię swoją zajawę Znajdź na grę patent, jak chcesz wypłatę Puszczaj to dalej zawsze gdzie balet Pal przy tym stale, zabity na amen Sięgnij po papier i miej w siebie wiarę Miej myśli pare, przelej na kartkę W miarę poważnie, zobaczysz zawsze Doceni staranie, tych osób parę Co poda ci grabę i buja się stale Olej schematy, które nie dają ci żadnej satysfakcji Coś ci wmawiają chociaż nie mają wcale żadnych racji Wysłuchaj co Diabeł od dawna mówić do ucha ci zaczął I zmień swoje życie w końcu na lepsze jako upadły anioł [Hook x1]