Spinache - Hamulce lyrics

Published

0 66 0

Spinache - Hamulce lyrics

[Refren] x2 Dziś puszczamy hamulce, dziś puszczamy hamulce Roznosi nas adrenaliny ruch w każdej komórce Dziś puszczamy hamulce [Zwrotka 1] Jestem magnificent jak Dave Baker w dwururce Naboje, chcą kulkę? Blau, puszczamy hamulce Sensacja, fenomen, rewelację wnoszę ze stylem Mogę iść tak przez milę, zieleń, king, o, k** 'Em All Szubididam, daję ci świeże wersy #twerk_it Jak Syriusz świecimy najmocniej kiedy gaśnie błękit Delirium, w dzień urwanie głowy, w nocy urwanie filmu Prawie perfect, jeden gest, pin, zielony, confirm'uj Mamy więcej niż dom, zwierzęce instynkty żywy intensywny kontakt tu i teraz, replinty Zastawiamy innym, lubisz jak iskrzy, paf paf Stratowulkan, wybuchasz, nie ma mowy o hamulcach Rozgrzana do czerwoności dzikość serca, replay Jest mocno, ogniście, oporów brak, słowa dobitne Kiedy inni ćwiczą sceny jak by czekał ich spektakl Ja nie gram, jestem szczery, bez ściemy, elektryzuję [?] [Refren] x2 [Zwrotka 2] Wiesz dobrze jak daleki jestem od perfekcji Na horyzoncie dym, nie każdy jest bezpieczny świat wyskakuje z szyn, już nie da się na wstecznym Ktoś znowu jest niegrzeczny, spróbujmy to uwiecznić Wiem, jeszcze dużo nas czeka przed snem Tych kilka scen między dobrem a złem Zanim wbije się tu kolejny dzień Hej, jak trzeci pokój z Banderasem ulizanym [?] Wiem że w zdarzeń toku zajdą zmiany Ten rozbiegany wzrok i oddech znacznie szybszy żadne skany, już się znamy, w oczach iskry, dalej idźmy Bum, druga fala lotu, unikat jak cepelin Kilka stopni w dół, do nieba, skok ze stratosfery, Felix Tyle nas dzieli a przyciąga nas do siebie stale Poszerzamy skalę przeżyć, magia chwili jak viral'e [Refren] x2 [Tekst - Rap Genius Polska]