Spex - Okupacja Squad lyrics

Published

0 176 0

Spex - Okupacja Squad lyrics

[Verse 1: Spex] Okupacja Squad - Jestem jednym z okupantów Robię rap, który wchodzi do głowy jak harpun Sprawdź, To Ci co poziom mają i nie stawiaj nas do pionu Jednostajne przyśpieszenia, ruszamy na biegu ziomuś Nie na pierwszym - na piątym od razu W bagaju dwa ciała więc but do dechy, gazu Nie mam zahamowań więc nie wożę się pomału Nie jestem jak Sitek, to nie rap jednego strzału Nie wiem który MC chciałby mnie w swojej wytwórni W końcu dla większości jestem tu trochę paskudny Robię chamskie gówno, punch'e - jaram się tym Większość nie rozumie, patrzą jak na czeski film Wersy ostre jak nóż wbiję Ci to do głowy To jest proste jak drut, grozi Ci wodogłowie Wywyższam się, biorę najwyższy sort Walę prosto z mostu #Tony_Scott [Verse 2: Spex] Mówię Siema, Elo, Sprawdź - to perfekcja w każdym calu Wciąż wypalam tyle baki, że życie płynie pomału Jestem hazardzistą bo gram, wygraną mam w kieszeni Zamiast pionu trzymam poziom wyższy od Poziomu Ziemii Przez te wersy Typy się duszą #astmatycy Są dumni jak paw pod kołami Porshe, b**h please Nie wierzą we mnie i dziwne miny robią Ja też potrafię, moje po wdepnięciu płoną Że Blisko Rapu jestem to oczywiste Przeprowadzę czystki więc intencje mam czyste Jestem sobą koleś, oni chcą być kimś Więc jeśli chcesz coś wynieść z rapu - to wynieś ich Te wack'i wmówić mi chcą, że latają po bitach Podpalę im skrzydła - runą w dół #Ikar Mam dopasowane wersy, niecenione na salonach Bo 'sale' nie dla mnie są, nie przeceniam swego słowa