Spektrum - SWAG lyrics

Published

0 144 0

Spektrum - SWAG lyrics

[Intro] Dziś nie chce mi się robić i nie chce mi się gadać Trzeba mieć dobry pomysł i wszystko poukładać To jest już koniec drogi, nie ma wody i siana Czuję że pęka bania, czuję że pęka bania [Zwrotka 1] Będą remix'y, będą mixtape'y, kiedy te wersy rozmnożą się Moje stilo Iron Man, Iron Maiden, men Bity - tłuste, teksty - trudne, trudnię się pisaniem Bo kiedy nawijam jak pacierz litanie na majku, wychodzę poza skalę Mam teksty wymyślane na spontanie, dalej jadę to Wbijam w prawo jazdy, bwoy, to jest hatrick; gol Strzelam jak Colt punchami, mam magazynki wyobraźni Choć tu leżą szczątki prawdy, to jesteśmy tacy sam Ściana między nami, różnica poziomów tej branży Ice Tower, skaczę, ale daję radę wbić na szyty; baking Jak Frodo Bagins mam na bani ciężar czarnej magii I gdyby nie Sam, to ja bym przeinaczał wszystkie fakty Jestem jak wampir, pragnę zgasić wszelkie wielkie gwiazdy Szukam młodej krwi do walki, mojej małej armii Napoleon Bonaparte, trochę konus, już wygrałem W opcji Matlę też chcę, zaraz pokarzę wszystkim power; swag [Refren] Wóda! Bang! Natural! Daj pięć I pierdol ten cały ich swag Od tego już mi pęka bania Mi pęka bania już Alko, dragi i ból, mówię stój Wóda! Bang! Natural! Daj pięć I pierdol ten cały ich swag Od tego już mi pęka bania Mi pęka bania już Pierdol ich swag, skumaj mój [Zwrotka 2] Zakładam tank-top, odpalam Wiz Khalife Bo zaraz z pociskiem wjadę na minę, musze jechać szybciej Jak Kubica rajdy Dakar, ten rap, to survival Bear Grylls daj beat, to musi kiwać Nie, nie muszę gibać, będę sukcesywnie walić progres Jak autoportret mam na twarzy prehistorie Terorie na rap i skumaj, że dam wam pretekst do dissu Bo biedny małolacik znów dał taga do zeszytu Marne prowo, bo chcę kwitu? Marne prowo, wypadłem z beatu Marne prowo - pitu pitu? Auto-tune'm nigdy w życiu? Mam mieć tupet, kiedy widzę, że jest mi łyso? Wyprzedzam wkurwe, cofam się w przyszłość Chcę mieć wszystko all inclusive, flow co się nie znudzi Nielimitowane konto, fantom długi i poczucie dumy Martwe trupy, rzesza klownów, to normalne Hater hunter, za rok, rozliczę się z miastem [Refren] Wóda! Bang! Natural! Daj pięć I pierdol ten cały ich swag Od tego już mi pęka bania Mi pęka bania już Alko, dragi i ból, mówię [?] Wóda! Bang! Natural! Daj pięć I pierdol ten cały ich swag Od tego już mi pęka bania Mi pęka bania już Pierdol ich swag, skumaj mój